"Dlaczego kobiety przychodzą tak ciężko?" to złe pytanie!

Leży w łóżku. On pracuje. Wbija w nią swojego penisa raz za razem. Najpierw patrzy jej w oczy z oczekiwaniem, a później z irytacją. Ona jęczy, więc przynajmniej wydaje się, że jej się to podoba. Ale jej wątpliwości rosną. Jeśli tak bardzo jej się to podoba, dlaczego w pewnym momencie nie dojdzie? Przecież on chce, żeby była szczęśliwa. Z nim jest tak samo łatwo. Mógł przyjechać już dawno temu. I chciał przyjechać.

© iStock
Nawet jeśli dwoje ludzi się kocha, mogą mieć różne poglądy na temat seksu!

Powstrzymuje się dla jej dobra. Może inna pozycja? Nagle ona klęka przed nim, potem siada na nim, aż w końcu znów znajdują się w pozycji misjonarskiej. A on pcha, pcha i pcha. On powoli traci pożądanie. Dlaczego nie może po prostu udać orgazmu? Nawet by tego nie zauważył, myśli. A jednak byłby zadowolony. Z pewnością by nie zapytał. To, czego nie wie, nie podnieca go.

Dwoje ludzi, dwie percepcje

Ona, z drugiej strony, chciałaby, żeby w końcu przyszedł i położył temu kres. Kocha go i lubi uprawiać z nim seks. Seks, ale nie tylko stosunek. Na zewnątrz. In out. Zaczęło się od zwykłego przytulania, ręki na piersi, ręki w spodniach, palca na sromie. Lubi to, zwłaszcza gdy się nie spieszy. Jak miło jest czuć jego palce między jej wargami sromowymi, przesuwające się po nich, lekko je ugniatając i ściskając. Jak palec w końcu penetruje ją, pieszcząc jej punkt G kuszącymi ruchami. Uwielbia też jego język między jej wargami sromowymi, to ciepłe, miękkie uczucie. Następnie wije się w ekstazie i czuje, że jej orgazm jest coraz bliżej.

Ale zanim nadejdzie, on wycofuje swoje palce i język i zamiast tego penetruje ją swoim penisem. To z kolei jest znacznie mniej delikatne i wrażliwe. Nawet jeśli nadal jest przyjemnie. A w międzyczasie jej orgazm oddala się.

Czym właściwie jest seks?

Czy ty to wiesz? Tak mniej więcej wygląda seks heteroseksualny w wielu spotkaniach. Trochę tego, trochę tamtego, a potem nieuchronnie następuje stosunek. Jest więc ograniczony do rzekomych podstaw. Ale czym właściwie jest seks? Czym w ogóle jest seks?

"Moja dziewczyna nie dochodzi podczas seksu". Jedno z najczęściej zadawanych pytań w poradnictwie seksualnym. Jaki obraz masz na myśli?

  • Gdzie ona nie dochodzi?
  • I czy naprawdę nie dochodzi?
  • A może po prostu nie dochodzi podczas stosunku?
  • Czy seks to tylko stosunek?

Nagle wszystko inne przestaje się liczyć: A co z seksem analnym? Seks oralny? Seks przez telefon? Seks sam na sam? Wzajemna masturbacja? A co z seksem lesbijskim? Kobiety mogą dojść wszędzie. Ale dlaczego nic z tego się nie liczy, jeśli chodzi o "seks"? Dlaczego liczy się tylko orgazm podczas stosunku pochwowego?

Seks waginalny zajmuje centralne miejsce

Tak to już jest. Kiedy mówimy o seksie i zbliżeniu, zwykle myślimy o stosunku pochwowym. Przynajmniej w przypadku par heteroseksualnych. A potem mówimy, że kobiety mają z tym trudności. To bzdura! Nie mają żadnych trudności! Po prostu nie działają w taki sam sposób jak mężczyźni. Ale to, co lubią mężczyźni, powinno być również zabawne dla kobiet. I to jest zabawa. Po prostu nie jest kulminacją.

Ale zamiast szukać alternatywnych sposobów na zabawę, dosłownie ciągle się szturchamy. Dłużej, mocniej, szybciej, może to zła pozycja, może ona nie jest w nastroju, może on po prostu nie jest w stanie. Rozdzieramy się nawzajem i w końcu udajemy dla świętego spokoju.

Musimy tylko zmienić naszą perspektywę

Kobiety po prostu nie działają tak, jak nakazuje ogólny protokół seksu. Więc co możemy zrobić? Nadal myśleć, leczyć się i poddawać presji? A może po prostu zmienić naszą perspektywę i uznać, że mężczyźni i kobiety mimo wszystko się różnią? Chociaż tego w życiu nie wiemy dopiero od Loriota ;-)

Ale przynajmniej nie dorównujemy sobie w technice orgazmu. Przynajmniej dopóki nie pożegnamy się z męskim podejściem do penetracji pochwy i zamiast tego nie uznamy, że istnieją inne powszechne i równie ważne sposoby na osiągnięcie szczytu przyjemności. Już dawno podnieśliśmy seks do formy komunikacji i usunęliśmy go z reprodukcji. Tylko jeśli chodzi o kobiecy orgazm, wciąż nalegamy na starą, dobrą technikę reprodukcyjną.

Anja Drews - wykwalifikowana edukatorka seksualna ORION