Historia erotyczna: Gorące spotkanie w pociągu

Pociąg, mundur, kobieca fantazja... Tak gorąca jest podróż Emmy do domu.

Emmas heiße Zugfahrt© iStock
Gorąca podróż Emmy pociągiem...

Emma weszła do pustego przedziału pociągu, szarpnięciem wciągnęła za sobą ciężką walizkę i zamknęła drzwi. Schowała bagaż i opadła na jedno z wyściełanych siedzeń, oddychając z ulgą. To było zrobione! Mogła usiąść i zrelaksować się przez następne dwie godziny, a potem wkrótce znów będzie w domu. 29-letnia menedżerka fitness odwiedziła swoich rodziców na weekend. Ponownie oblizała wargi na myśl o sauerbraten, które ojciec przygotował wczoraj specjalnie dla niej. Ale chociaż jej wizyty były zawsze bardzo miłe, cieszyła się, gdy wracała pociągiem do domu; podróż do dzieciństwa była miła, ale potem chciała wrócić do swojego małego dwupokojowego mieszkania - do swojego królestwa. Nikt się jej tam nie spodziewał, ale w tej chwili było to całkowicie w porządku, pomyślała Emma. Przeczesała palcami brązowe włosy, które co dwa tygodnie ścinała na krótko, i zaczęła grzebać w torbie. Słuchanie muzyki było właśnie tym, czego teraz potrzebowała. Włożyła małe słuchawki do ucha i wkrótce potem w jej głowie rozbrzmiał dźwięk znanego zespołu rockowego.

Chwilę później wzdrygnęła się, gdy ktoś delikatnie dotknął jej ramienia. "Przepraszam, czy to miejsce jest wolne? Odruchowo wyciągnęła słuchawki z uszu i spojrzała w górę. Mężczyzna w wieku około 20 lat stał przed nią, patrząc na nią pytająco. "N... oczywiście," jąkała się, a jej serce, które biło gwałtownie w klatce piersiowej z powodu szoku, uspokoiło się trochę. "Cudownie. I przepraszam, jeśli cię przestraszyłem.

Odwrócił się i zsunął z ramion duży, zielony plecak. Był najwyraźniej żołnierzem, na co wskazywało jego ubranie: miał na sobie oliwkową koszulkę, spodnie z kamuflażowym wzorem w różnych odcieniach zieleni i brązu, a jego stopy były w obowiązkowych czarnych butach bojowych niemieckiej armii. To coś innego niż dziadek czytający gazetę lub zirytowana mama z maluchem, pomyślała Emma z zadowoleniem, ryzykując bliższe przyjrzenie się swojemu odpowiednikowi. Dobrze wyglądał!

Młody mężczyzna podnosił swój najwyraźniej nie do końca lekki plecak na półkę bagażową, a Emma mogła wyraźnie zobaczyć jego dobrze wytrenowane mięśnie na ramionach i plecach, które były widoczne pod koszulką. Nieznajomy odwrócił się ponownie, usiadł naprzeciwko niej i wyciągnął rękę: "Cześć, jestem Christoph". Wzięła ją i odpowiedziała: "Cześć, mam na imię Emma". I rzucając okiem na jego ubranie, dodała: "Więc, wracasz?". Christoph przewrócił oczami: "Tak, niestety weekend jest zawsze za krótki!".

Nastąpiła krótka przerwa i Emma pomyślała, że czuje na sobie jego zaciekawione spojrzenie. To było dobre uczucie, bo chociaż uważała się za dość atrakcyjną, minęło trochę czasu, odkąd mężczyzna patrzył na nią w ten sposób. Jej krótkie włosy kontrastowały z delikatnie ściętą twarzą o dużych niebieskich oczach i małym nosie. Kiedyś była trochę zirytowana, ponieważ uważała, że wygląda zbyt uroczo i młodo, ale to się zmieniło. Była dumna ze swojej szczupłej, stonowanej sylwetki, chociaż było to prawie warunkiem wstępnym w jej pracy jako instruktor fitness. Ukradkiem spojrzała na swojego sąsiada, który wyglądał przez okno i spodobało jej się to, co zobaczyła.
Christoph miał jasne blond włosy, które ogolił bardzo, bardzo krótko, a jego oczy były tylko o odcień ciemniejsze niż jej własne. Jednak rzeczą, która od razu przypadła jej do gustu, był otwarty, przyjazny uśmiech, z jakim na nią patrzył. Rozsiadł się wygodnie i rozprostował nogi najlepiej jak potrafił. "Gdzie chcesz jechać? - rozpoczął rozmowę. Emma uśmiechnęła się i nieświadomie usiadła wyprostowana, aby jej szczupła sylwetka była jak najlepiej wyeksponowana. Jej serce znów zaczęło bić trochę szybciej, ale tym razem nie w szoku. Nie mogła temu zaprzeczyć: Christoph bardzo jej się spodobał od pierwszego wejrzenia. Zawsze szczególnie pociągali ją mężczyźni w mundurach, ponieważ byli dokładnie tacy, jakich lubiła: męscy i muskularni, w pewien sposób seksowni ... a jeśli byli mili, tym lepiej.

Uśmiechnęła się promiennie, po czym odpowiedziała: "Jadę do domu, do Kolonii". Na twarzy Christopha na chwilę pojawiło się zaskoczenie, zanim odpowiedział: "Hej, świetnie, tam właśnie mieszkam". Mrugnął porozumiewawczo: "Myślę, że mam odpowiedni przedział!". Emma natychmiast zrozumiała: najwyraźniej ją polubił i próbował dowiedzieć się, czy ona będzie taka sama. Małe, mrowiące uczucie rozeszło się po jej żołądku. Tak, zgadzała się z nim całym sercem; nie mógł siedzieć w lepszym przedziale.

Bardzo łatwo było nawiązać rozmowę z Christophem i zanim Emma się zorientowała, opowiadali sobie o swoim życiu. Po odbyciu obowiązkowej służby wojskowej Christoph zaciągnął się na dwanaście lat do niemieckiej armii i służył w jednostce prowadzącej ciężkie pojazdy opancerzone. Zainteresowanie Emmy nie było udawane, więc kontynuowała wypytywanie go o to. "Ogólnie rzecz biorąc, całkiem podoba mi się w wojsku", podsumował, "zwłaszcza gdy jesteśmy na manewrach w lesie. Zwykle jest całkiem ciekawie, ale może też być nudno, gdy całymi dniami chodzisz po lesie i czekasz na wyimaginowanego wroga!". Patrzył Emmie w oczy trochę dłużej, niż było to konieczne, po czym wstał i odwrócił się, by wygrzebać coś z plecaka.

Emma skorzystała z okazji, by spojrzeć na niego bez skrępowania. Ze swoimi umięśnionymi ramionami i barkami naprawdę wyglądał wystarczająco dobrze, by go zjeść, a jego pośladki też nie były złe. W jej głowie pojawiły się myśli, które sprawiły, że przyjemne łaskotanie w żołądku przesunęło się jeszcze bardziej w dół. Szybko przybrała niewinny uśmiech, gdy Christoph ponownie się odwrócił i wyciągnął do niej kilka zdjęć: "Tutaj, jeśli chcesz, możesz zobaczyć, jak to wygląda, gdy ćwiczymy na zewnątrz". Górne zdjęcie przedstawiało jego i kilku innych mężczyzn w strojach maskujących siedzących przed namiotem. Był on pokryty siatką maskującą i prawie zlewał się z licznymi drzewami w tle.

Emma już miała wyciągnąć rękę, gdy nagle pociągiem wstrząsnął gwałtowny wstrząs. Christoph stracił równowagę i prawie na nią upadł, ale w ostatniej chwili zdołał podeprzeć się ręką o oparcie jej siedzenia. Nagle Emma znalazła się z nosem tuż przy jego klatce piersiowej i na chwilę zamknęła oczy. Poczuła ciepło jego ciała i poczuła też przyjemny zapach. Mieszanka subtelnie ostrego, pikantnego dezodorantu i świeżego potu - mimowolnie wzięła głębszy wdech. Potem chwila już się skończyła i Christoph odepchnął się od niej, by znów móc stanąć prosto. Jego dłoń lekko pogłaskała jej ramię, a delikatne włoski na nim stanęły dęba.

Uklęknął przed nią i spojrzał na nią zmartwiony: "Cholera, naprawdę przepraszam. Zrobiłem ci krzywdę? Uśmiechnęła się i pochyliła lekko do przodu: "Nie, nie martw się. Wszystko w porządku!"
Powietrze między nimi wydawało się naładowane, gdy spojrzał jej prosto w oczy. Jego dłoń powędrowała do jej twarzy, jakby z własnej woli i delikatnie położył ją na jej policzku, po czym powiedział lekko ochrypłym głosem: "To dobrze...". Jego twarz powoli zbliżyła się do jej, a Emma otworzyła usta nieco wyczekująco. "... Ja też nigdy bym tego nie chciał!". Gdy tylko to powiedział, ich usta się spotkały. Były miękkie, ciepłe, suche i niesamowicie delikatne.

Bez zastanowienia Emma położyła ręce na jego karku i przyciągnęła go trochę bliżej siebie. Czuł się tak dobrze, tak dobrze. Jego usta pieściły jej, a potem poczuła, jak rozchyla je językiem. Czubki ich języków spotkały się i gorące podniecenie przeszyło całe ciało Emmy. "Panie i panowie, za kilka minut dotrzemy do Kolonii. Tam kończy się nasz pociąg. Wszyscy pasażerowie proszeni są o wysiadanie!" Głos konduktora dotarł do jej uszu nieromantycznie przez głośniki w przedziale. Christoph oderwał się od Emmy i wziął głęboki oddech, zanim spojrzał na nią: "Czy... czy mogę do ciebie zadzwonić?" Emma od dawna nie czuła się tak lekko. Właśnie miała wnieść walizkę po trzech piętrach schodów do swojego mieszkania, ale tym razem nie przeszkadzało jej, że jest taka ciężka. Wciąż myślała o scenie w pociągu. Christoph pomógł jej wciągnąć walizkę na postój taksówek przed dworcem i tam wymienili się numerami. Zostali tam przez chwilę, ponieważ Christoph czekał na kolegę, który również był w jego jednostce i chciał zabrać go do koszar swoim samochodem.

Emma z radością wykorzystała tę sytuację, by jeszcze trochę opóźnić pożegnanie. Ku jej żalowi, już po kwadransie podszedł do niej drugi mężczyzna w wojskowym mundurze i serdecznie przywitał się z Christophem. Krótko przedstawił go jako Bena i uścisnął dłoń Emmy, ale nie bez pełnego uznania spojrzenia. Ben był o głowę niższy od Christopha, miał również bardzo krótkie, ciemnobrązowe włosy, a jego sylwetka i przyjazny wyraz twarzy przypominały pluszowego misia - zwarty, muskularny i miły. Potem nadszedł czas wyjazdu i Emma z westchnieniem opadła na tylne siedzenie taksówki. Zanim wsiadła, Christoph pocałował ją jeszcze raz tak mocno, że jej kolana stały się miękkie i drżące, a potem odjechał.

"Mój Boże, dawno żaden mężczyzna nie zrobił na mnie takiego wrażenia!" pomyślała z zadowoleniem. Ta mieszanka męskości, dobrego wyglądu i oszałamiającej czułości przyprawiała ją o motyle w brzuchu. "Mam nadzieję, że zadzwoni!" pomyślała trochę z tęsknotą, gdy otworzyła drzwi wejściowe, wciągnęła walizkę do środka i położyła ją w przedpokoju, zanim zamknęła drzwi. Zdjęła kurtkę, wciąż czując gorące łaskotanie w brzuchu i na dole, które wywołały w niej jego pocałunki. Zamknęła oczy i oparła się o ścianę. W myślach przywoływała obrazy i uczucia związane z tym, jak całował ją w pociągu. Był taki ciepły i tak ładnie pachniał! Podniosła dłoń do twarzy i delikatnie pogłaskała usta, wciąż mając zamknięte oczy. Rzadko była tak podniecona samym pocałunkiem!

Kurtka Emmy zsunęła się z jej ramion i pozwoliła jej niedbale upaść na podłogę. Jej doznania nie opadły, wręcz przeciwnie. Wspomnienia tego flirtu, który mógł przerodzić się w coś więcej, wprawiały jej ciało w gorący stan. I zamierzała delektować się tymi uczuciami w pełni! Odepchnęła się od ściany i skierowała swoje kroki prosto do sypialni. Opadła na łóżko i z zamkniętymi oczami przeskanowała swoje ciało. Nawet przez cienki materiał bluzki czuła, jak wrażliwa na dotyk jest jej skóra.

Guzik po guziku rozpinała bluzkę i głaskała swój nagi brzuch, a potem coraz wyżej. Jej palce przesunęły się po szorstkim, koronkowym materiale stanika i z sykiem wciągnęła powietrze przez zęby, gładząc obszar, pod którym leżały jej twarde, wyprostowane sutki. Niemal niecierpliwie szarpnęła za zapięcie między piersiami i otworzyła je. Miseczki zsunęły się na bok i wreszcie mogła poczuć swoją rozgrzaną skórę bez drażniącego materiału. Wydała z siebie jęk, gdy głaskała swoje jędrne piersi wielkości jabłka, wyobrażając sobie, że to dłonie Christopha ją pieszczą. Jeśli jego pocałunki były tak przyjemne i tak ją podniecały, to jak by to było, gdyby dotykał jej całego ciała?

W wyobraźni jej palce były jego ustami ssącymi jej wrażliwe guziczki, a elektryzujące błyski czystej żądzy wystrzeliły stamtąd wprost między jej nogi. Jęknęła i rozpięła guzik dżinsów, po czym szarpnięciem ściągnęła je na pośladki. Wyglądał tak dobrze, tak twardo i męsko w swoim mundurze, czy wziąłby ją w ten sposób? Jej umysł błądził, gdy zdzierała z siebie majtki... Robiło się ciemno i cienie padały na gęste drzewa. Potykam się przez zarośla i powoli marznę w mojej cienkiej letniej sukience. Teraz jest to tak oczywiste, że muszę przyznać to sama przed sobą: Beznadziejnie zgubiłam się w lesie! Na początku myślałam, że to ekscytujący pomysł, aby zejść ze ścieżki i po prostu pójść na przełaj, ale najwyraźniej przeceniłam swój zmysł orientacji. Cholera, jeśli szybko stąd nie wyjdę, to będzie całkiem zimna noc!

Przechodzę przez gęstą grupę drzew przede mną i zatrzymuję się zaskoczony. Przede mną otwiera się polana z kilkoma ciemnozielonymi namiotami pokrytymi siatką maskującą. Przed jednym z namiotów płonie ognisko, ale nie widać nikogo innego. Podchodzę do niego żwawym krokiem: "Halo? Jest tu kto?" Mój głos brzmi trochę piskliwie, ale mam nadzieję, że uda mi się uzyskać pomoc. Gdy jestem już prawie przy ognisku, wejście do najbliższego namiotu otwiera się i wychodzi z niego żołnierz z przyciętymi blond włosami: "Witaj, co tu robisz? Zgubiłeś się?" Kiwam głową i idę w jego kierunku, czując ulgę, ale wtedy ostry ból przeszywa moją stopę. Potykam się, ale on natychmiast mnie łapie. Obejmuje mnie silnymi ramionami i ostrożnie stawia na podłodze. "Pokaż mi!" - żąda i zaczyna badać moją stopę. Podoba mi się to, a jeszcze bardziej podoba mi się sposób, w jaki mnie dotyka. Rozglądam się dookoła: "Jesteś tu sam?" Patrzy mi w oczy: "W tej chwili tak" - odpowiada i wydaje mi się, że słyszę w jego głosie zainteresowanie, a może nawet pożądanie. "Inni są na ćwiczeniach, a ja i mój kolega zajmujemy się naszym obozem. Niedługo powinien wrócić, zbiera drewno na opał. Powoli głaszcze moją nogę, a jego głos nieco ciemnieje:
"Nie spodziewałem się jednak tak miłej niespodzianki!". Spogląda na mnie otwarcie, by sprawdzić, czy podoba mi się jego dotyk. Tak, to przyjemne uczucie; więcej niż przyjemne!

Przysuwam się trochę bliżej niego, tak że jego dłoń automatycznie przesuwa się nieco wyżej. Jest ciepła i trochę zrogowaciała, a ja drżę, gdy głaszcze wnętrze mojego prawego uda...
Emma leżała teraz zupełnie naga na łóżku, a jej ręka robiła dokładnie to samo, co ręka żołnierza z jej fantazji. Jej kolana mrowiły coraz bardziej, mimo że nie dotknęła go jeszcze ani razu. Jej druga ręka powędrowała do piersi i ścisnęła twarde sutki, najpierw delikatnie, a potem mocniej. Jęknęła, gdy dotarła do punktu między nogami.

Tak, chcę poddać się moim uczuciom! Sięgam do jego szyi i przyciągam go do siebie. Nasze usta spotykają się i całujemy się zachłannie. Jego język wpycha się do moich ust i jestem naelektryzowana, gdy zaczyna je badać. Jego ręce podnoszą moją sukienkę. Zatrzymuje się zaskoczony, gdy zdaje sobie sprawę, że nie mam pod spodem majtek. Cóż mogę powiedzieć, jest lato! Jego uśmiech rozszerza się, a ja unoszę ręce, aby mógł całkowicie zdjąć moją sukienkę. Nie czuję się ani trochę nieswojo, siedząc przed nim nago, wręcz przeciwnie. Fakt, że wciąż ma na sobie mundur, podnieca mnie! Uwielbiam to połączenie: drobna kobieta i silny mężczyzna! Całuje mnie ponownie i popycha na podłogę. Moje dłonie przesuwają się po jego oliwkowej koszulce i wyraźnie czuję pod nią niezbyt małe mięśnie ramion. Czuję dalej. Jego klatka piersiowa jest szeroka i jędrna, a potem jestem przy jego spodniach, gdzie jego twarde wybrzuszenie mówi mi, że naprawdę to lubi. Opuszcza głowę i ssie moje piersi, a ja jęczę i przesuwam dłońmi po jego ogolonej głowie. Przesuwa pocałunki po moim brzuchu. Krzyczę, gdy dociera do mojego wzgórka łonowego i niecierpliwie unoszę biodra, by w końcu poczuć go tam, gdzie jestem najbardziej wrażliwa! Teraz, tak! Jego ciepły, mokry język rozdziela mnie i nie mogę się dłużej powstrzymywać; krzyczę z rozkoszy. Klęka między moimi nogami i rozchyla je w kolanach, tak że jestem całkowicie otwarta. Liże moje najbardziej mokre miejsce i delikatnie pieści mój gorący punkt. Moje uczucia są na rollercoasterze! O Boże, otacza go ustami i zaczyna ssać ...

Emma leżała na łóżku z szeroko rozłożonymi nogami i wiła się z pożądania. Jej ręka wciąż przesuwała się do jej gorącego, mokrego łono, podczas gdy druga pieściła jej łechtaczkę delikatnymi, okrężnymi ruchami. Z zamkniętymi oczami sięgnęła do szuflady szafki nocnej i znalazła to, czego szukała: mały dozownik przyjemności na baterie. Zmysłowo podniosła do ust 20-centymetrową zabawkę w kolorze skóry, która kształtem przypominała kutasa, i polizała ją. W jej wyobraźni to kutas żołnierza, który zdecydowanie wyglądał bardzo, bardzo podobnie do Christopha, rozpieszczał ją.

Otwieram zielono-brązowe spodnie maskujące i wyjmuję jego penisa. Jęczy i wypycha biodra nieco bardziej do przodu, żądając, niecierpliwy! Jęczy głęboko i gardłowo, gdy pozwalam mu wsunąć się do moich ust. Naprawdę lubię podniecać mężczyznę tak bardzo, że puszcza wszystkie swoje zahamowania. Lubię słuchać jego dźwięków i jęków i doprowadzać go do szaleństwa! To będzie jak uwolnienie dla nas obojga, kiedy w końcu mnie spenetruje!

Zabawka Emmy lśniła od jej plwociny, a ona nacisnęła przycisk "on". Wibrował delikatnie w jej dłoni, a ona powoli prowadziła go w dół. Jej ciało drgnęło, gdy dotarła wibratorem do swojego obszaru łonowego. Delikatne fale nagle zwiększyły jej uczucie przyjemności, a ona sapnęła i oddychała ciężko, pozwalając mu ślizgać się po jej miejscu przyjemności. Wtedy była gotowa na więcej. Powoli, kawałek po kawałku, wepchnęła go w siebie, a wibracje wprawiły cały jej brzuch w zamieszanie! "Chcesz mnie?" Może tylko skinąć głową, patrząc na mnie, dysząc, a pożądanie jest wyraźnie widoczne na jego twarzy. Obracam się na kolana i wypinam w jego stronę swoje ciasne pośladki. Pragnę być przez niego wzięta!

Być wziętą przez niego! Poczuć jego twardą męskość głęboko we mnie. Teraz, teraz nadszedł czas! O mój Boże, on mnie penetruje. Jęczę z rozkoszy i wypinam pośladki nieco bardziej do tyłu, w jego stronę! Kiedy zatrzymuje się na chwilę, czuję, jak całkowicie mnie wypełnia. Potem zaczyna powoli pchać i niemal doprowadza mnie do szaleństwa z pożądania. Mój wstyd wydaje się składać z setek zakończeń nerwowych, z których wszystkie wysyłają jeden sygnał przez moje ciało - czystą, stuprocentową przyjemność! Jęczy w rytm swoich ruchów, a jego dłonie chwytają mnie mocno, rozchylając moje pośladki, abym mogła poczuć go jeszcze głębiej. Jego jęki stają się szybsze, a ruchy bardziej ekspansywne. Wystrzeliwuje swoją amunicję z ochrypłym okrzykiem ...

Emma pozwoliła swojemu wibratorowi wsuwać się i wysuwać z niej coraz szybciej. Jęki i odgłosy mlaskania wypełniły pokój. Czuła to; żołnierz z jej fantazji pchał ją nieustannie w kierunku punktu kulminacyjnego! Ręka, która nie pieściła jej seks-zabawką, głaskała ją od piersi do łechtaczki. Teraz chciała połączyć bodźce przyjemności wewnątrz niej z tymi na jej perle przyjemności! "O Boże, TAK!" wykrzyknęła, pieszcząc się obiema rękami, jej oddech przyspieszył, a jęki stały się głośniejsze. Wtedy poczuła intensywne łaskotanie, które zasygnalizowało jej punkt kulminacyjny, a kilka sekund później głośno krzyknęła. Emma wiła się na pościeli, gdy intensywne uczucie przyjemności sprawiło, że jej ciało drżało ... Jej podniecenie powoli opadło, a ona wślizgnęła się pod kołdrę, wyczerpana, ale zrelaksowana, z przytulnym westchnieniem. Z tęsknotą pomyślała o "swoim" żołnierzu z pociągu i potajemnie zapragnęła, by jej fantazja się spełniła. Wtedy mogłaby przytulić się do jego ciepłej klatki piersiowej i cieszyć się przyjemnym relaksem z nim po gorących przeżyciach. Z żalem zamknęła oczy - odrobina snu dobrze by jej teraz zrobiła.

Gdy już zaczynała zasypiać, obudził ją radosny dzwonek telefonu. Po omacku sięgnęła po urządzenie na stoliku nocnym, a gdy zobaczyła numer na wyświetlaczu, za jednym zamachem ponownie się obudziła. Widziała go zaledwie dwie godziny temu na małej, pomiętej kartce papieru, która wciąż znajdowała się w kieszeni jej dżinsów! Serce waliło jej z podniecenia, a na twarzy pojawił się złośliwy uśmiech, gdy przypomniała sobie swoją napaloną fantazję sprzed chwili. "Może faktycznie się spełni!" pomyślała i z uśmiechem podniosła słuchawkę telefonu.

Dirty Women's Fantasies 2 - "Wojskowa fantazja Emmy" Zoey O'Hara - Wydawnictwo Carl Stephenson