
Twoja dziewczyna siedzi przed tobą z promienną twarzą i myśli, że twój mąż jest taki słodki! Cóż, gdybym był moją dziewczyną, nie dmuchałbym cukrem w tyłek mojego partnera z błogością. Przepraszam - ale to naprawdę do mnie dotarło. Ta naiwność czy moja pruderyjność?
Dla mnie niewierność męża byłaby ostatecznością. Czy to tylko ja - czy dla ciebie też nie byłby to koniec? Nie jest łatwo pozostać "wiernym" nawet w dobrze funkcjonującym związku. Przez dobrze (no dobra, w moich oczach to po prostu mało satysfakcjonujące;-) ) funkcjonujące małżeństwo, konkubinat - umówmy się związek - rozumiem wyluzowaną i pełną humoru wspólnotę. Gdzie nie tylko jedno bierze, a drugie daje. Zrównoważona wspólnota, w której pożądane jest również posiadanie przyjaciół i odwiedzanie ich (samemu). Albo chodzenie na imprezy bez towarzystwa w domu, bez dramatu zazdrości w domu. To mniej więcej to, co nazywam dobrze funkcjonującym związkiem. Ale dla mnie celowe oszukiwanie nie jest częścią odświeżania związku.
Nikt nie wie, co jeszcze może ci się przytrafić. Ponowne zakochanie może przydarzyć się każdemu. Tutaj jednak wyraźnie skupiamy się na "oszukiwaniu " w długotrwałym związku.
W większości przypadków celowe oszukiwanie zaczyna się w domu. Zaczyna się, gdy godziny śmiechu zamieniają się w długie dni dyskusji. Lekkość motyli ustępuje miejsca ciężkości betonowych bloków w żołądku. Żadne z dwojga nie stara się już o drugą osobę. Cholera! ☹
Być może następujące pytanie pasuje do mojej pruderyjności: jeśli zauważę, że coś jest nie tak w domu, czy nie łatwiej jest omówić to z moim partnerem, niż natychmiast poddać się zalotom mojego kolegi, sąsiada, żony piekarza lub gorącego flirtu z poprzedniego wieczoru? Nie według męża mojej przyjaciółki. Zdradzał, aby odświeżyć ich związek! "Więc", zapytałam moją przyjaciółkę, "czy teraz znowu uprawiacie seks, czy więcej się śmiejecie w domu, czy znowu się dla siebie staracie? ".
"Cóż," powiedziała moja dziewczyna, "odkąd wiem, że Michael oszukiwał, wszystko w domu jest o wiele bardziej zrelaksowane. Nie ma już kłótni. Ale fakt, że teraz się dla mnie stara...? Stara się wychodzić z pracy wcześniej, ale to nie zawsze działa".
Grrrr, czy to tylko ja? Czy też pomyślałaś sobie - Ojej, dziewczyno, obudź się! W każdym razie każdy, kto znajdzie się w takiej sytuacji, prawdopodobnie będzie miał trudności z jasnym myśleniem.
Postaram się spojrzeć na to z dwóch stron...
Pro:
Poddanie się jednonocnej przyg odzie daje ci zastrzyk energii. Nie ma co do tego wątpliwości. Czujesz się bardziej pożądany, bardziej atrakcyjny i bardziej kochający zabawę. Ale to tylko wpływa na twoją pewność siebie, a także potwierdza, że właśnie tego brakuje w twoim związku. Wszystkie zahamowania, których nie pozbyłeś się w łóżku w domu przez te wszystkie lata, nie istnieją już w obcym łóżku.
Ze względu na wspaniały seks, myślisz o przekształceniu jednonocnej przygody w coś bardziej trwałego na boku. Pytam: jak długo coś takiego może trwać? Tylko tak długo, jak nikt tego nie zauważy. To, czego twój partner nie wie, nie podnieci go. Prawdziwe zdanie i być może jest w nim więcej prawdy, niż nam się wydaje. Ale jeśli to wyjdzie na jaw przez jakiś głupi przypadek, co wtedy?
"Kochanie, zrobiłem to dla nas. Aby odświeżyć nasze partnerstwo". To zdanie nie sprawia, że konsekwencje są milsze lub łatwiejsze do zrozumienia. Ale załóżmy, że reszta z nas reaguje w ten sam sposób, co moja dziewczyna. Czy powtórka nie jest nieunikniona?
Contra:
Dla mnie osobiście taka zdrada nie wchodziłaby w grę. Nie byłbym w stanie spojrzeć mojej partnerce w oczy. Nie można po prostu okłamywać partnera - ktoś będzie miał alibi i ta osoba również będzie kłamać. Moim zdaniem "oszukiwanie " to tchórzostwo. Nie ma nic uczciwego w tej przygodzie seksualnej. To po prostu czysty dreszczyk emocji i to jest to, co mrowi. Jeśli o tym nie myślisz, możesz pomylić to z motylami w brzuchu. Czy nie jest to takie samo uczucie, jak podczas kradzieży czereśni z ogrodu sąsiada lub pływania nago w nocy w zamkniętym basenie? Najważniejsze to nie dać się złapać.
Niektórzy ludzie zdradzają również po to, by w końcu odwrócić się od swojego związku. Moim zdaniem to nie jest miłe, ale się zdarza. Ale oszukiwanie i deklarowanie tego jako żywego odświeżenia jest w moich oczach absolutnym no-go.
Siria, blogerka ORION