Historia erotyczna: Seks w gabinecie dyrektorskim

"Pani Schmidt, proszę wziąć dyktando" - Michaela była sekretarką z pasją, a jej nowy szef był naprawdę gorący. W międzyczasie "dyktando" było jej sekretnym słowem na gorące szybkie rżnięcie w jego biurze. Ciesz się naszą erotyczną historią!

© Orange-Melody/iStock
Michaela i jej szef dali czadu w biurze!

Nowy szef jest gorący

Michaela pilnie pisała na klawiaturze, gdy jej nowy szef, Lars Erikson, przeszedł obok niej i jej koleżanki. "Dzień dobry, pani Schmidt, dzień dobry, pani Heine - powiedział uprzejmie, mrugając do Michaeli porozumiewawczo, tak by jej koleżanka nie mogła tego zobaczyć. Michaela odwzajemniła pozdrowienie i uśmiechnęła się do niego lubieżnie. "Panie znowu wyglądają wyjątkowo ładnie! - zawołał i zniknął w swoim biurze. "On też dobrze wygląda - szepnęła Kerstin do Michaeli. "Tak, nie wygląda źle - powiedziała bez zainteresowania. "Daj spokój, nie udawaj - nie zepchnęłabyś go z krawędzi łóżka, prawda? Michaela nie odpowiedziała i pomyślała tylko: "Gdybyś tylko wiedziała!".

Szef Michaeli trzymał ją w napięciu przez cały poranek, był nawet trochę zirytowany, ponieważ niektóre rzeczy nie szły mu wystarczająco szybko. Miał jedno spotkanie za drugim i był naprawdę zestresowany. Michaela była już zirytowana, że wyładowuje swój zły nastrój na niej. Kiedy jego gość w końcu wyszedł, stanął przy jej biurku. "Czy wszystko w porządku, pani Schmidt? Uśmiechnął się do niej i zdał sobie sprawę, że jest zdenerwowana. "Tak, oczywiście - odpowiedziała zdenerwowanym tonem. "Zaraz wracam - powiedziała jej koleżanka Kerstin i zniknęła ze stertą dokumentów. Lars pochylił się do Michaeli: "Wyglądasz dziś tak seksownie, że nie mogę się doczekać, aż poczuję twoje gorące uda". Jego uśmiech był tak olśniewający, że Michaela nie mogła się już na niego gniewać. Jednak nadal była nieco urażona: "Może będę miał czas około 15:00, wtedy mój kolega jest u dentysty". Dał jej szybkiego buziaka w policzek i poszedł do stolika.

Obciąganie: podniecające doświadczenie dla każdego mężczyzny

Wreszcie - Lars wydaje tajne polecenie

"Pani Schmidt, proszę wziąć dyktando" - w końcu padło to katartyczne zdanie. Michaela myślała, że o niej zapomniał. Poprawiła spódnicę, wsunęła buty na wysokich obcasach i rozpięła dwa górne guziki bluzki. Uzbrojona w swoją świetną figurę i notatnik, weszła do jego gabinetu. Natychmiast zamknęła drzwi: "Szefie, gdzie się pali?" zapytała z uśmiechem. Usiadł na swoim obrotowym krześle i obserwował ją z przyjemnością. "Czy to możliwe, że potrzebujesz trochę relaksu? Powoli podeszła do niego i rozpięła bluzkę, aby mógł zobaczyć jej obfite piersi i koronkowy stanik. Gdy stanęła przed nim, przytulił ją i wciągnął na swoje kolana. "Chodź tu, ty gorący kawałku", powiedział i pocałował ją namiętnie. Chwycił jej piersi obiema rękami, zsunął stanik i łapczywie ssał jej sutki. Michaela jęknęła. Uwielbiała, gdy był trochę szorstki. Uklękła przed nim, rozpięła mu spodnie i wyciągnęła jego sztywnego penisa. Teraz jęknął głośno i patrzył, jak liże jego żołądź językiem.

Gorący lodzik Michaeli

"Och, jesteś taki napalony", wyszeptał, a Michaela zaczęła robić mu pełnego loda. Był niesamowicie podniecony patrząc, jak bierze jego penisa ustami i pomalowanymi na czerwono ustami. Kiedy zdał sobie sprawę, że jest na skraju orgazmu, odepchnął ją. "Chodź, chcę cię teraz wziąć". Michaela usiadła na biurku, a on ściągnął jej majtki. Rozłożyła nogi tak, że miał wyraźny widok na jej świątynię przyjemności. Zobaczył, że jest lśniąco mokra i wepchnął palce prosto do jej pochwy. Poruszał nimi szybko, aż Michaela krzyknęła: "No dalej, zrób mi to porządnie!". Wepchnął w nią gwałtownie swojego penisa, a ona nie mogła się powstrzymać od głośnego okrzyku rozkoszy. Podparł się rękami na biurku i dał Michaeli niezłe lanie. W końcu nadszedł katartyczny moment dla nich obojga i delektowali się kulminacją.

Tylko biurowy seks czy będzie to coś więcej?

"Jesteś naprawdę fantastyczna - powiedział wyczerpany, ocierając kropelki potu z czoła. Twarz Michaeli również była zarumieniona. Założyła z powrotem majtki i zapięła bluzkę. Całowali się przez długi czas, a ona zapytała. "Jak długo to jeszcze potrwa w biurze, jesteśmy parą czy nie?". "Kochanie, najpierw zobaczmy i zabawmy się! "W porządku, jesteś szefem - powiedziała, zadowolona z seksu, ale też lekko rozczarowana. Chciała od niego więcej. Ale nie przestawała i nadal doprowadzała go do szaleństwa - w pewnym momencie zdałby sobie sprawę, że ma więcej do zaoferowania.

Z poważaniem, Ramona May