Wow, co za panorama! Funchal rozpościera się głęboko pod nami. Morze domów i bujnych ogrodów spływających po stromych wzgórzach do dużego portu ze śnieżnobiałymi statkami wycieczkowymi. Stoimy z zapartym tchem na tarasie kościoła pielgrzymkowego "Nossa Senhora do Monte" i to nie z powodu około 70 schodów, po których się tu wspięliśmy. Widok na dramatyczny, 600-metrowy klif Cabo Girão na obrzeżach stolicy Madery był wart każdego kroku i spaceru stromymi uliczkami Monte. Wakacje na Maderze oferują fantastyczne widoki - ale także o wiele więcej!
Nawet Sisi szukała tu uzdrowienia
Do dziś ładne wille w stylu wilhelmińskim w bujnych ogrodach pokazują, że górska wioska nad Funchal była popularnym uzdrowiskiem klimatycznym aż do II wojny światowej, gdzie cesarzowa Sisi szukała uzdrowienia. A ostatni cesarz Austrii, Karol I, znalazł nawet swoje ostatnie miejsce spoczynku w prostym drewnianym sarkofagu w kościele pielgrzymkowym nad wioską. To właśnie stąd słynne na całym świecie sanie koszykowe wyruszają w pełną przygód podróż krętymi uliczkami do Funchal. Taki kulig to obowiązkowy punkt wakacji na Maderze!
Wolimy zejść do słynnego na całym świecie Jardim Botanico, kolejnej atrakcji naszych wakacji na Maderze. Różnorodność kwiatowa wyspy jest pięknie rozplanowana na dużych tarasach. Azalie, amarylisy, strelicje i niezliczone inne kwiaty konkurują z fantastycznymi widokami. Nie możemy się nacieszyć tą panoramą nawet podczas ostatniego zjazdu kolejką linową do miasta, chociaż nasze oczy od czasu do czasu z ciekawością przesuwają się w stronę okien salonu, które mijamy całkiem blisko po prawej i lewej stronie.
Wakacje na Maderze w wymarzonych kwietnikach
Po zejściu na dół spacerujemy szeroką nadmorską promenadą Avenida do Mar. Tutaj również na naszej drodze znajdują się kwietniki i kwitnące drzewa. W obliczu tego przepychu jest niemal niewiarygodne, że odkrywca Madery João Gonçalves Zarco obawiał się wyspy, gdy odkrył ją przypadkiem w 1418 roku. Portugalski nawigator myślał, że patrzy w paszczę piekła, gdy zobaczył wulkaniczną wyspę. A nazwa Madera (po portugalsku: drewno) niekoniecznie sugeruje raj.
W rzeczywistości górzysta wyspa była pierwotnie prawie całkowicie porośnięta lasem. Przekształcenie jej w dzisiejszą klimatyczną "rajską wyspę" na Atlantyku z bujnymi kwiatami i polami winorośli, owoców i warzyw było ciężką pracą. Możemy to zobaczyć na miradouro (punkcie widokowym) nad Cabo Girão. Przez szklaną podłogę podziwiamy wachlarzowate grządki warzyw w stromej skale. Kiedyś był to żmudny spacer do pól, które leżą prawie 600 metrów poniżej, ale na szczęście dziś kolejka linowa zabiera tam rolników.
Najdłuższy rurociąg wodny na świecie
Lewady, wąskie kamienne kanały transportujące wodę z północy na bardziej suche południe, również są świadectwem żmudnego procesu rekultywacji. Na długości około 2150 kilometrów tworzą one najdłuższy rurociąg wodny na świecie. Można wędrować wzdłuż wielu z nich, takich jak Levada da Serra w pobliżu Santo da Serra. Podążamy nią przez jakiś czas, naprzemiennie między dzikim lasem laurowym a świecącymi azaliami, aż dotrzemy do przełęczy Portela, skąd tarasowe pola rozciągają się na północne wybrzeże.
Większość możliwości kąpieli można również znaleźć na północy, ponieważ Madera ma niewiele plaż. Tutaj znajdują się baseny morskie Seixal, Porto Moniz lub Ponta Delgada lub zatoka Prainha. Na modnej promenadzie wioski rybackiej Jardim do Mar, gdzie fale rozbijają się potężnie o ścianę morza, doświadczamy, jak silny może być Atlantyk. W przytulnych restauracjach w mieście można skosztować pysznych pałaszów złowionych tuż przy wybrzeżu. A tarasy na promenadzie są idealnym miejscem do oglądania zachodu słońca nad morzem. Wyjątkowe wakacje na Maderze - osłodzimy je kieliszkiem wina Madera.