
Nie można dokładnie określić, jak silna będzie czwarta fala w Niemczech. Zależy to również od dalszego programu szczepień. Faktem jest, że liczba ta już teraz gwałtownie rośnie, co może doprowadzić do wprowadzenia surowych ograniczeń najpóźniej jesienią.
Wymagania, które zaostrzą życie publiczne
Bardziej rygorystyczne zasady wejdą w życie od 23 sierpnia: każdy, kto chce odwiedzić restauracje (w pomieszczeniach) lub salony fryzjerskie, będzie musiał przedstawić negatywny szybki test antygenowy, który nie ma więcej niż 24 godziny lub negatywny test PCR, który nie ma więcej niż 48 godzin. Zasadniczo mówimy teraz o "3G", tj. dostępie dla osób zaszczepionych, wyleczonych i przetestowanych.
Testy powinny być warunkiem wstępnym dostępu do
- szpitali
- domów spokojnej starości i domów opieki
- udogodnienia dla osób niepełnosprawnych
- Gastronomia wewnątrz budynków
- Imprezy pod dachem
- Salony fryzjerskie
- Studia fitness
- Baseny
- Hale sportowe
- Test w dniu przyjazdu i dwa razy w tygodniu będzie obowiązkowy dla dostawców zakwaterowania
Aby utrzymać kampanię szczepień, szybkie testy muszą być opłacane z własnej kieszeni od 11 października. Nie dotyczy to osób, które nie mogą lub nie powinny zostać zaszczepione. Ta grupa osób nadal będzie miała dostęp do bezpłatnych testów.
Jednak osoby zaszczepione i wyleczone również będą musiały w przyszłości same płacić za szybkie testy, ponieważ nawet pełne szczepienie nie chroni w pełni przed wariantem delta. Według brytyjskiego badania, pełne szczepienie chroni tylko od 50 do 60 procent przed infekcją. W badaniu uwzględniono również przypadki bezobjawowe.
Jeśli częstość występowania infekcji pozostaje niska, kraje mogą zawiesić "zasadę 3G". Innymi słowy, dopóki siedmiodniowa zapadalność pozostaje stabilna poniżej 35 nowych zakażeń na 100 000 mieszkańców lub inne wskaźniki, takie jak obłożenie szpitali, wykazują niski poziom.
2G z rosnącymi liczbami infekcji
2G będzie wiązać się z rosnącą liczbą zakażeń - oznacza to, że życie publiczne stanie się znacznie trudniejsze dla osób, które nie przyjęły ofert szczepień. Twardy lockdown będzie tabu dla osób zaszczepionych i wyleczonych. Wszyscy inni, z wyjątkiem osób, które nie mogą lub nie mogą się zaszczepić, prawdopodobnie będą musieli liczyć się z ostrymi cięciami w miarę wzrostu liczby zakażeń.