
W oczekiwaniu na wakacje
Nareszcie wakacje - Gaby i Jonas nie mogli się doczekać wyjazdu na ferie zimowe. Zawsze wynajmowali ten sam dom w górach dla całej rodziny. Mieli dwójkę dzieci, które wciąż podróżowały z rodzicami. Dziadkowie też często tam byli. "Czy w tym roku babcia i dziadek też przyjadą?" zapytał Michael, 12-letni syn. "Myślę, że tak", odpowiedział Jonas, "dlaczego?" "Och, tylko dlatego, że zawsze są tacy powolni, kiedy idą na wędrówkę", mruknął Michael. Jonas zaśmiał się: "Mój drogi synu, kiedy będziesz w tym wieku, będziesz zadowolony, że jesteś tak sprawny jak oni". Michael skrzywił się i poszedł do swojego pokoju.
Wtedy drzwi wejściowe otworzyły się - Gaby wróciła ze sklepów ze swoją 16-letnią córką Meike. "Cześć wszystkim", krzyknęły obie i położyły zakupy w kuchni. "Cześć, kochanie - powiedział Jonas i złożył wielki pocałunek na ustach Gaby. "Hej," powiedziała ze śmiechem, "nie przy dzieciach...". Teraz Jonas zrobił minę. "Więc, dzieci, nie możecie się doczekać naszej górskiej chaty?" zapytała wesoło Gaby. Dzieci przekomarzały się między sobą i po prostu powiedziały: "Cóż, tak...". "Entuzjazm wygląda inaczej" - powiedziała Gaby i przewróciła oczami. "A co mi tam" - powiedział Jonas, patrząc na swoje dzieci, które coraz bardziej się kłóciły. "Wystarczy, wy dwoje!" I pomyślał: "Cóż, znowu może być fajnie...".
Rozmowa telefoniczna
"Tak, w porządku, mamo - och, szkoda - jesteś pewna, że nie jesteś zbyt zmęczona? Zapytam dzieci i Jonasa". "O co chcesz zapytać?" Wszyscy się przyłączyli. "Moja mama właśnie zadzwoniła i powiedziała, że w tym roku nie chcą iść do chatki. Tata uważa wspinaczkę za zbyt męczącą. Więc wynajęli własne mieszkanie wakacyjne w wiosce - z dużym basenem. Zapytali, czy dzieci chciałyby z nimi zostać - wtedy mielibyśmy trochę czasu dla siebie". "Hurra!" Meike i Michael natychmiast krzyknęli, "basen - jak fajnie!". "No, nie wiem..." powiedział Jonas z wahaniem. "Dlaczego nie?" przerwała mu Gaby, "byłoby miło, gdybyśmy znów mogli zrobić coś sami, dzieci są duże!". "Co wy dzieciaki mówicie?" zapytał Jonas. "Basen, basen, basen!" ryknęły. "Tak, w porządku - w takim razie umowa stoi!" Jonas się poddał. Dzieci oszalały z radości, a Gaby również tryskała dobrym humorem - w końcu nawet Jonas nie mógł zaprzeczyć, że nie mógł się doczekać bycia razem z żoną.
Ruszyliśmy w drogę!
Pakowanie było teraz na porządku dziennym, ponieważ mieliśmy wyjechać w weekend. Po tym, jak Gaby pomogła dzieciom, a walizka Jonasa była w dużej mierze spakowana, zwróciła uwagę na swoje rzeczy. Zamknęła drzwi do sypialni, ponieważ chciała trochę ciszy i spokoju. "To zabawne, kiedy ostatni raz byliśmy naprawdę sami?" zapytała samą siebie. Otworzyła szufladę z bielizną i spojrzała na swoją bieliznę - pomyślała, że przydałyby jej się nowe. Ale TE tutaj są naprawdę ładne. Uśmiechając się, spakowała staniki, majtki i pończochy. "Jonas będzie zachwycony!" powiedziała do siebie i zdała sobie sprawę, że jest już naprawdę podekscytowana.
Kiedy dotarli na miejsce, czteroosobowa rodzina przywitała się serdecznie z dziadkami. Babcia i dziadek zabrali dzieci do ich zakwaterowania z basenem, podczas gdy Gaby i Jonas kontynuowali drogę do swojego domku. "Och", westchnęła Gaby, "w końcu kilka dni dla siebie!". "Tak, to naprawdę bardzo miłe ze strony twoich rodziców - odpowiedział Jonas, ściskając czule jej dłoń. Oboje spojrzeli sobie w oczy i zdali sobie sprawę, że po tylu latach nadal bardzo się kochają. "Wejdź - zawołał Jonas, otwierając drzwi do chaty. Potarł dłonie z zimna i powiedział: "Najpierw rozpalę ogień!". W międzyczasie Gaby uśmiechnęła się i zrobiła typowe rzeczy, które robi się po przyjeździe do domku letniskowego. Walizki również musiały zostać rozpakowane.
Gorący seks przed kominkiem
Późnym wieczorem Jonas zawołał "Kochanie, idziesz?". Gaby, która właśnie wzięła relaksującą kąpiel, weszła do salonu i zobaczyła Jonasa siedzącego przed kominkiem - rozłożył futra i poduszki i otworzył dobrą butelkę wina. "Och", powiedziała Gaby, "jak miło, będę tam za minutę". Gaby szybko poszła do sypialni i ostrożnie założyła bieliznę i pończochy. Narzuciła na nie szlafrok, ponieważ nie chciała zepsuć niespodzianki. "Zrobi oczy", uśmiechnęła się złośliwie do siebie.
"Oto jestem - powiedziała z uwodzicielskim uśmiechem. Jonas odwzajemnił uśmiech i oboje wiedzieli, że chcą seksu. Wzięła łyk wina, a Jonas zaczął całować jej szyję. "Naprawdę ostatnio za tobą tęskniłem - powiedział cicho i przyciągnął ją bliżej siebie. Jedną ręką rozchylił szlafrok. "Wygląda naprawdę seksownie - dawno go nie nosiłaś - wyszeptał. "Tak, o wiele za długo ... a teraz przestań gadać!"
Gaby zdjęła szlafrok i pocałowała męża namiętnie. Zręcznie rozpiął jej stanik i pocałował jej piersi, figlarnie okrążając sutki językiem, a następnie energicznie je ssąc. Gaby uwielbiała to i jęczała pożądliwie. Teraz przesunął się w dół i zdjął jej majtki. Gaby rozłożyła nogi, a Jonas wiedział, czego jego żona od niego chce. Najpierw pocałował wnętrze jej ud, zanim zwrócił uwagę na jej obszar łonowy. W końcu intensywnie polizał jej punkt przyjemności, co prawie doprowadziło Gaby do szaleństwa. "To takie dobre!" jęknęła z podnieceniem, "nie przestawaj!". Jonas kontynuował, aż Gaby osiągnęła punkt kulminacyjny. Jonas, który był niesamowicie podniecony grą wstępną, teraz chciał seksu - penetrował ją i poruszał się rytmicznie w górę iw dół. Gaby położyła teraz nogi na jego ramionach, aby mógł wziąć ją jeszcze bardziej intymnie. Jonas oparł się na ramionach i szedł coraz szybciej - aż w końcu doszedł. Jęknął głośno, ponieważ byli między sobą. Pozostali tak przez chwilę, po czym w końcu oderwali się od siebie i na zmianę poszli do łazienki, aby się odświeżyć. "To było bardzo miłe - uśmiechnęła się Gaby, ponownie siadając na futrze. Pili wino i w końcu jej ręka powędrowała do jego spodni. "Co powiesz na jeszcze jedną kolejkę?". Najlepszy kawałek Jonaha natychmiast znów stał się twardy i powiedział: "Śmiało, ile chcesz!".
Przejażdżka Gaby na Jonasie
Tym razem Gaby usiadła na kolanach Jonasa - gdy przyjęła jego wielkiego kutasa, oboje jęknęli z przyjemności. "Zwolnij teraz, kochanie", westchnął i cieszył się z jazdy Gaby. Przesunęła się na niego z rozkoszą i w pełni rozkoszowała się jego kutasem. "Robisz to fantastycznie" - szeptał Jonas. Gaby wcisnęła teraz trochę więcej gazu i oparła ręce na jego klatce piersiowej. "Uwielbiam się z tobą kochać - powiedziała, uśmiechając się z zamkniętymi oczami. Następnie sięgnęła do tyłu, by pogłaskać i ścisnąć jego jądra. Zaszczycił ją głośnym jękiem. A potem w końcu przeszła do galopu - podczas gdy ona poruszała się szybko w górę iw dół, on mocno trzymał jej pupę. "Dochodzę!" krzyknął, a Gaby przyspieszyła jeszcze bardziej. Była prawie gotowa i doszła wkrótce po nim. Pochyliła się do przodu, a Jonas mocno ją przytulił. "Kocham cię", oboje powiedzieli prawie jednocześnie i roześmiali się. Delektowali się swoim szczęściem i myśleli, jak dobrze, że mają siebie nawzajem.
Z poważaniem, Ramona May
