Seks w podeszłym wieku: intymne wyznania

Im starszy, tym mniej seksu? Ten stereotyp nie jest prawdziwy. Nawet jeśli nie mówi się o tym zbyt wiele, seksualność w starszym wieku jest dla kobiet poważnym problemem. Od 50 roku życia sprawy seksualne często idą w górę. Wiele kobiet twierdzi, że z wiekiem jest nawet lepiej. Motto: Sport wyczynowy był wczoraj, dziś się nim cieszymy. Tutaj kobiety i mężczyźni opowiadają o swoich doświadczeniach w sypialni.

Seks nigdy nie był lepszy, twierdzi wiele starszych kobiet wśród nas. Powody: Duże doświadczenie, wiedza na temat tego, czego się chce, większy luz i zazwyczaj większa pewność siebie, jeśli chodzi o miłość i seksualność niż w młodości. Chociaż hormony (a raczej ich brak) mogą czasami przeszkadzać, obecnie dostępna jest duża pomoc medyczna i przynajmniej nie musisz już martwić się o antykoncepcję. To ogromna ulga dla nas, kobiet.

Według badań przeprowadzonych w USA, 42 procent kobiet w wieku od 60 do 69 lat odbywa stosunki pochwowe, a jedna na pięć kobiet w wieku powyżej 70 lat. Utrzymują się również różne inne praktyki seksualne. Niemniej jednak seks w starszym wieku jest nadal tematem tabu. Zwłaszcza młodzi ludzie - którzy i tak są szczególnie surowi w ocenie atrakcyjności - jakoś niechętnie myślą o seksualności w starszym wieku. Co tak naprawdę dzieje się w łóżkach starszych kobiet? Jak często uprawiają one seks - codziennie, co kilka tygodni, a może wcale? Niektórzy mężczyźni i kobiety byli gotowi mówić wprost i anonimowo.

Jochen (73): "Moja żona zaspokaja mnie ręcznie"

"Moja żona i ja jesteśmy małżeństwem od wielu lat, obchodziliśmy nawet złotą rocznicę ślubu. Ale od wielu lat nie ma ochoty na seks. Szanuję to, ale też nie jestem z tego powodu szczęśliwy. Rozmawialiśmy o tym kilka razy: ona po prostu już nie chce. Przez jakiś czas panowała cisza. Potem powiedziała, że to przemyślała. Kiedy relaksowaliśmy się w łóżku, stała się bardzo czuła i sprawiała mi przyjemność ręką. Nie mogę powiedzieć, czy czuje się z tym w stu procentach komfortowo, ale robi to od czasu do czasu. Rozumiemy się bez słów i wiem, że moje potrzeby są również bliskie jej sercu".

Carmen (61): " Teraz umawiamy się na seks"

"Moje koleżanki mówiły "będzie dobrze" albo "musisz tylko być w odpowiednim nastroju" - ale faktem jest, że nasze życie seksualne praktycznie nie ma już znaczenia, ponieważ wydaje się, że nie ma odpowiedniego momentu. Nawet na wakacjach nic się nie dzieje! Oczywiście nie potrzebujemy ani nie chcemy seksu przez cały czas, ale w jakiś sposób całkowicie zasnęliśmy. Zdaję sobie sprawę, że oboje tego chcemy, ale jakoś się już nie spotykamy. Tak jakby istniała bariera przed zbliżeniem się do drugiej osoby. W zasadzie dziwnie się też czuję chwytając penisa męża, żeby pokazać mu, że chcę uprawiać z nim seks. Następnie przeczytałam w poradniku, że należy umówić się na seks. Ma to ułatwić ponowne zbliżenie. I to prawda! Po prostu podsunęłam artykuł mężowi, a on zrozumiał. Na początku byliśmy prawie niezręczni i podekscytowani jak nastolatki. Każde z nas się przygotowało - i to sprawiło, że znów poczuliśmy się jak na randce. Wszystko inne przyszło naturalnie! Teraz regularnie umawiamy się na seks i chcemy dotrzymać tego "terminu". Seks z moim mężem jest cudowny - teraz zdaję sobie sprawę, jak bardzo za nim tęskniłam!".

Renate (59 lat): "Zrobiłam mu loda"

"To zabawne, myślałam, że skończyłam z takimi rzeczami! Nie mam już ochoty na seks - ale wtedy to się stało i zrobiłam loda mojemu partnerowi! Znalazłam małe magazyny porno w domu mojego męża, na początku byłam zszokowana, ponieważ myślałam, że nie potrzebujemy niczego takiego - i szybko je zamknęłam. Nie mogłam i nie chciałam wyobrażać sobie mojego męża sprawiającego sobie przyjemność. Zastanawiałam się nad tymi myślami przez kilka dni i w pewnym momencie pomyślałam: on się nie myli, ponieważ nie jesteśmy szczególnie aktywni seksualnie. Pomyślałam, że podobnie jak ja, nie ma już tak wielkiej potrzeby seksu. Byłam rozdarta między tymi dwoma myślami. Potem przyjrzałam się bliżej czasopismom i zdałam sobie sprawę, że one również w pewnym stopniu mnie podniecały. Kiedy wieczorem położyliśmy się z mężem do łóżka, jak zwykle po prysznicu, przejęłam inicjatywę i zrobiłam mu loda. Był zaskoczony, że byłam tak obraźliwa i na początku całkowicie zdezorientowany. W końcu pozwolił mi to zrobić. W mojej głowie pojawiła się zła myśl: A co jeśli wcale nie chodzi o masturbację, tylko on szuka swojej satysfakcji gdzie indziej? Chciałam tego uniknąć i pomyślałam: W porządku, w takim razie zrobię mu przysługę. Moje pożądanie przyszło wraz z jego pożądaniem, ponieważ dotykał mnie intensywniej niż czułam od dawna. Rozmawialiśmy o tym później i chcemy ponownie odświeżyć nasze życie seksualne. Nie chcę go stracić!".

Eva-Maria (63): "Pierwszy raz uprawialiśmy seks w toalecie"

"Oczywiście córki moich znajomych opowiadały mi, że uprawiały seks w toalecie w barze lub dyskotece. Zawsze myślałam sobie, mój Boże, co za stres - ale młodzi ludzie są po prostu porywczy. Teraz przytrafiło mi się to naprawdę. Z moim nowym partnerem. Nigdy nie sądziłam, że znów będę czerpać tyle radości z seksu. A kiedy nadarzyła się okazja, po prostu to zrobiliśmy. Nie muszę tego robić cały czas, nie jestem już tak elastyczny. Ale nigdy nie jest się za starym na odrobinę ekscytacji i urozmaicenia".

Mariele (73 lata): "Nie sądzę, że szybkie numerki są takie złe".

"Ujmijmy to w ten sposób: trwa to o wiele dłużej niż kiedyś. Próbowaliśmy wielu rzeczy, niektórych żeli i nalewek. Ale nawet w związku trzeba przyznać, że się starzejemy. Mój mąż od czasu do czasu bierze Viagrę. To dobra rzecz, działa. Ale wiesz dokładnie, kiedy zacznie się za pół godziny. To seks według harmonogramu".

Annemarie (67 lat): "Nie wpuszczam już nikogo do swojego łóżka".

"Mam wgniecenia, zmarszczki i wszystko jest obwisłe. To nie jest miłe. Nie chcę się tak pokazywać, zwłaszcza przed mężczyzną. Odkąd mój były mnie zostawił, zarejestrowałam się na platformie randkowej. Mam rześkie 52 lata, jestem wysportowana i szczupła. Nigdy nie chodzę na randki. Ale flirtowanie jest zabawne. Gdyby tylko wszyscy wiedzieli..."

Ekscytujące dla wszystkich grup wiekowych: odkryj nasze historie erotyczne tutaj

Hans-Peter (75 lat): "Seks ma dziś inną jakość"

"Im jesteś starszy, tym bardziej intymność zajmuje centralne miejsce w związku. Dużo daje mi świadomość, że mogę absolutnie polegać na mojej żonie, że razem przetrwamy ostatnie lata. Seks nie jest już tak ważny jak kiedyś. Nawet jeśli nadal mi się podoba. Nadal sypiamy ze sobą może raz w miesiącu. Ekscytujące jest co innego, ale sprawia, że czuję się dobrze jako mężczyzna".

Hannelore (69 lat): "W przeszłości nigdy nie odważyłabym się pójść do sex shopu. Ale teraz jest internet"

"Musiałam się zestarzeć, żeby odkryć, co sex shop ma do zaoferowania. Zawsze chciałam kupić wibrator. Poszukałam więc w Internecie - razem z mężem, nawiasem mówiąc. On też coś wybrał: Kajdanki. W porządku. Od tego czasu częściej tam zaglądamy i zamawiamy. Ale w przypadku niektórych rzeczy mogę jasno powiedzieć: to nie dla mnie. Na przykład, nie kupiłabym nic w stylu dominatrix. To sprawiłoby, że poczułabym się śmiesznie. Stara kobieta w lakierowanych butach... jakie to żenujące".

Franz (72): "Kochanie, mam plecy. Śmialiśmy się!"

"Któregoś dnia zabieraliśmy się do pracy, gdy spowolniła mnie rwa kulszowa. Nie mogłem się ruszyć i upadłem na Betty. Na początku byłem zażenowany. Ale potem zalałyśmy się łzami ze śmiechu. Tak się czasem zdarza. A co mi tam".

Margot (71): "Nasze randki to małe ucieczki od rzeczywistości"

"Czuję się zbyt młoda, by zrezygnować z seksu w związku. Mój mąż już nie może. Trzy lata temu pewien mężczyzna flirtował ze mną na imprezie. Powiedział, że lubi seks ze starszymi kobietami. Teraz uprawiamy go od czasu do czasu. To się już nigdy nie powtórzy i to jest w porządku".

"Birgit (65): Seks zabawki dają nowe życie miłosne!"

"Mój mąż i ja używamy zabawek erotycznych, aby urozmaicić nasze życie miłosne już od kilku lat. Zdejmuje to presję z mojego partnera, gdy nie ma erekcji i wie, że wibrator jest pod ręką, aby zagwarantować mi orgazm. Tak więc zabawki erotyczne mogą być prawdziwym urozmaiceniem seksu".

"Manfred (50): Lubię seks ze starszymi kobietami"

"Odkąd się rozwiodłem, odkryłem dla siebie seks ze starszymi kobietami. Dużo starsza kobieta napisała do mnie za pośrednictwem portalu randkowego. Nie miałem nic do stracenia i umówiłem się z nią na spotkanie. Nie miała żadnych zahamowań i oboje mogliśmy sobie na to pozwolić. Od tego czasu umawiam się tylko z kobietami po 60-tce i seks zawsze jest lepszy niż z kobietami w moim wieku".

Mogą Cię również zainteresować następujące tematy