
"Nigdy nie byłam w stu procentach zadowolona ze swojej figury. Kilka kilogramów za dużo na biodrach i pasek życia wokół brzucha były po prostu częścią mnie. Zdawałam sobie sprawę, że jedzenie mniej nie będzie długoterminowym rozwiązaniem i po prostu nie pasowało do mojego nowego związku. Kto może powiedzieć "nie", gdy zapalony kucharz amator serwuje niebiańskie dania, nie niskowęglowodanowe ani beztłuszczowe, kilka razy w tygodniu?
Sport to morderstwo
Aby nie pozwolić pysznemu makaronowi przejść na moją talię, raz lub dwa razy w tygodniu ciągnęłam się na siłownię. Zgodnie z mottem "sport to morderstwo". Pewnego wieczoru nie mogłem już znaleźć wymówek dla moich przyjaciół i poszedłem z nimi na zajęcia fitness boksu. Wytrzymałam godzinę i byłam przekonana, że to był pierwszy i ostatni raz!
Mam brzuch, o którym nigdy bym nie śniła
Ale było coś w treningu Cadio, co mnie podekscytowało. Po krótkim czasie nie chodziłam już na zajęcia raz w tygodniu, ale trzy razy w tygodniu i czułam się naprawdę okropnie, gdy nie miałam na nie czasu. Po dwóch latach złapałem bakcyla fitnessu tak bardzo, że postanowiłem sam trenować do tego formatu kursu.
Sport mnie uszczęśliwia
W mgnieniu oka nadmiar kilogramów zniknął, zyskałam brzuch, o którym nigdy nie śmiałam marzyć i nagle osiągnęłam niezwykły poziom sprawności. Teraz prowadzę moje zajęcia od dwóch lat i mogę z dumą powiedzieć: sport mnie uszczęśliwia!"