Raport z testu sextoya: wibrator partnerski We Vibe 4+

Chciałbym zacząć powoli i rozważnie i pracować od zewnątrz do wewnątrz, nawet jeśli trudno mi powstrzymać entuzjazm. Zabawka partnerska jest dostarczana w wysokiej jakości i artystycznie atrakcyjnym opakowaniu wykonanym z przyjaznego dla środowiska kartonu, który już zaostrza apetyt na przedstawioną zawartość. Szybkie otwarcie i wysokiej jakości zawartość, która jest znacznie bardziej obszerna niż sugeruje zdjęcie z przodu, zabawa zaczyna się zaraz po rozpakowaniu.

Im Test: Der Partnervibrator We Vibe 4+© ORION
Michael H. z Würzburga przetestował wibrator partnerski We Vibe 4+ ze swoją dziewczyną

Stacja ładującaWe Vibe jest po prostu podłączana do zasilacza sieciowego lub portu USB odpowiedniego urządzenia za pomocą zwykłego kabla USB, a bateria ładuje się indukcyjnie, gdy tylko zabawka zostanie umieszczona w stacji ładującej. Jest to genialne rozwiązanie, ponieważ z jednej strony zawsze masz pod ręką w pełni naładowaną zabawkę i nie musisz się martwić o wyczerpanie baterii w kluczowym momencie. Z drugiej strony, w przeciwieństwie do innych zabawek, nie musisz grzebać z kablem za każdym razem, gdy chcesz podłączyć ładowarkę. Wystarczy umieścić We Vibe w stacji i gotowe, co można łatwo zobaczyć po wskaźniku świetlnym.

Niestety, jest mała wada do zgłoszenia w tym kontekście wszystkich rzeczy, ponieważ brakowało nam odpowiedniego zasilacza wtykowego w zakresie dostawy i początkowo zawsze ładowaliśmy naprzemiennie z telefonem komórkowym. Jest to jednak irytujące, ponieważ zawsze trzeba zmieniać wtyczkę, więc kupiliśmy standardowy zasilacz wtykowy USB.

Stacja ładująca rekompensuje to nieco białą plastikową osłoną, która chroni zarówno We Vibe, jak i dostarczonego pilota przed kurzem i ciekawskimi spojrzeniami.

Sama zabawka jest niezwykle przyjemna w dotyku, sprawia wrażenie wysokiej jakości i jest niemal nieco aksamitna na powierzchni - zachęcając do pierwszych eksperymentów w postaci głaskania różnych obszarów skóry.

W tym momencie zostawiłem żonę samą na mały eksperyment i pobrałem darmową aplikację do sterowania We Vibe na mojego smartfona. Kiedy wróciłem chwilę później, nie było już mowy o podłączeniu Vibe do telefonu, ponieważ moja miłość była już bardzo gorąca...

Odłożyliśmy więc test Vibe z pilotem na później. Ale potem mieliśmy dużo zabawy, wypróbowując całą gamę różnych programów wibracji do użytku w pomieszczeniach i na zewnątrz. Jest to bardzo łatwe dzięki poręcznemu pilotowi zdalnego sterowania, który jest zawsze pod ręką w stacji ładującej obok zabawki. Cztery łatwe do uchwycenia przyciski można obsługiwać jak przełącznik kołyskowy, umożliwiając sekwencyjne przełączanie programów lub zmianę intensywności wibracji. Dzięki temu możliwe jest stworzenie programu-niespodzianki dla użytkownika nawet na odległość i oczywiście może ona zaskoczyć go również podczas wspólnej zabawy. Pilot pozwala również na niezwykle nietypowe i kreatywne zabawy w strefie soft SM.

Efekt ten jest dodatkowo wzmocniony, jeśli posiadamy aplikację na smartfonie i oprócz predefiniowanych programów wibracji możemy tworzyć własne kompozycje. Niestety, zanim udało się podłączyć Vibe do smartfona, minęło kilka tygodni i intensywny kontakt z zespołem wsparcia producenta. Należy jednak pochwalić zespół wsparcia za wysiłki włożone w znalezienie rozwiązania problemu i po aktualizacji aplikacji wszystko w końcu zadziałało. Od tego momentu zabawa naprawdę się zaczęła! Mieliśmy już mnóstwo zabawy, gdy każdy "komponował" dla siebie małą niespodziankę w postaci symfonii wibracji. Aplikacja pozwala łączyć i zmieniać predefiniowane wzory wibracji lub tworzyć własne. Intensywność wibracji i rytm wibracji można kontrolować oddzielnie wewnątrz i na zewnątrz, a czas trwania można określić dla poszczególnych elementów takiej kompozycji. Umożliwia to na przykład zaaranżowanie delikatnego, wprowadzającego preludium, które, podobnie jak uwertura w muzyce klasycznej, prowadzi do głównego tematu, zwiększa napięcie i przyjemność z początkowym punktem kulminacyjnym w postaci początku wibracji we, a następnie zbliża się do zjednoczenia z szeroką gamą rytmów, aż w końcu osiąga kulminację orgiastyczną z silnymi wibracjami staccato. Aby gra nie zakończyła się zbyt gwałtownie, na finał można zaprogramować łagodniejsze wibracje z falą w tonacji molowej...

Wszystko jest wyświetlane graficznie w bardzo przejrzysty sposób na smartfonie, dzięki czemu można intuicyjnie bardzo szybko osiągnąć świetne wyniki. Intensywność wibracji można również zmieniać za pomocą smartfona podczas korzystania z programu wibracji, a także można przełączać się między programami w dowolnym momencie bez przerwy.

Lubrykant nie jest złym pomysłem podczas korzystania z zabawki, ale ostatecznie nie jest konieczny, jeśli nie chcesz wkładać go natychmiast, gdy nie jesteś jeszcze podekscytowany. Przy odrobinie kreatywnej gry wstępnej z wykorzystaniem niezliczonych możliwości oferowanych przez tę zabawkę, podniecenie wzrasta tak szybko, że jakikolwiek lubrykant staje się zbędny w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu.

Na przykład, dzięki zakrzywionemu kształtowi, WeVibe jest łatwy do trzymania w dłoni na początku i może być używany podczas gry wstępnej z indywidualnie tworzonymi wibracjami do erotycznych ruchów masujących, które zbliżają się coraz bliżej jej centrum przyjemności w łuku napięcia. Ta gra wstępna może następnie zakończyć się jedną lub kilkoma innymi wibracjami, dzięki czemu zabawka jest początkowo używana tylko zewnętrznie do stymulacji łechtaczki, jak wibrator leżący, przy czym jeden lub oboje partnerzy mogą współpracować. Jest to szczególnie atrakcyjne w grach SM lub bondage, gdzie jest zdana na jego łaskę i musi mieć nadzieję, że zaspokoi jej rosnące pragnienie. Wreszcie, kolejna faza przyjemności rozpoczyna się, gdy drugie "ramię" WeVibe jest w końcu używane, wkładane i używane do stymulacji punktu G. Prowadzi to do wielokrotnych orgazmów, ponieważ stymulację wewnątrz i na zewnątrz można zmieniać tak szybko i dobrze, a nawet nagle wyłączyć, że podniecenie jest utrzymywane i nadal rośnie. Kiedy przyjemność jest nie do zniesienia, związek jest oczywiście szczególnie zabawny, a zabawka daje swobodę doświadczania stosunku pochwowego lub analnego, ponieważ jest specjalnie zaprojektowana, aby oboje partnerzy mogli się nią cieszyć. Wszystko jest również możliwe pod względem pozycji i oczywiście różne pozycje skutkują szeroką gamą stymulacji, szczególnie dla niego, w zależności od tego, gdzie wewnętrzna wibrująca część WeVibe dotyka i stymuluje jego najlepszy kawałek: "piesek" i "łyżka" bardziej na dole, "misjonarz" bardziej na górze, ale działa również z boku lub tylko na żołędzi. Zasadą jest tutaj "dowód budyniu jest w jedzeniu"! Jeśli masz pilota lub smartfona, masz również nieco więcej mocy w tej trzeciej fazie, ale nie możesz oddawać się przyjemności tak swobodnie, o ile nadal wprowadzasz ręczne zmiany w wibracjach. W przypadku prefabrykowanej "symfonii" nie ma efektu kontroli, ale oboje mogą cieszyć się nią w równym stopniu...

Jak już wspomnieliśmy, możemy tutaj podać tylko przykład możliwych zastosowań WeVibe, ponieważ czas testu jest w rzeczywistości zbyt krótki, aby naprawdę uchwycić nieskończone możliwości zabawki, ale w każdym razie był wystarczająco długi, aby zdobyć dwóch przekonanych fanów We Vibe i być może dać trochę wglądu w potencjał przyjemności tej zabawki w naszym raporcie z testu.

Niestety, musimy się już pożegnać, ponieważ samo pisanie o WeVibe 4+ wystarczy, abyśmy już teraz chcieli ponownie pobawić się tą zabawką.

Podsumowując, We Vibe 4+ to nasza najlepsza jak dotąd zabawka do łóżka, która nie ma sobie równych pod względem wzornictwa, funkcji i możliwości zastosowania:

+ zmienne i indywidualnie zaprogramowane wibracje dla obojga partnerów, ale także dla jednego w pojedynkę

+ może być obsługiwany nie tylko bezpośrednio w łóżku, ale także z większej odległości za pomocą pilota, a nawet na całym świecie za pomocą telefonu komórkowego

+ Niezrównana różnorodność możliwych zastosowań

+ Może być używany we wszystkich pozycjach z doskonałym efektem

- Zasilacz wtykowy nie jest dołączony, ale można go uzupełnić standardowym zasilaczem do telefonu komórkowego.

Zabawka jest zatem polecana każdemu, kto lubi różnorodność i intensywną, a przede wszystkim spersonalizowaną stymulację.

Dajemy jej pełne 5 serduszek!

Tester produktu ORION Michael H. z Würzburga