Obiektofilia: Kiedy ludzie zakochują się w przedmiotach

Niedawno czytałem o kobiecie, która zakochała się w samolocie. Nie tylko spędza każdą wolną chwilę na tarasie widokowym najbliższego lotniska w nadziei, że uda jej się zobaczyć swojego ukochanego, ale jej dom jest również wytapetowany modelami samolotów. Jej dom jest również otynkowany modelami samolotów. Na jednym ze zdjęć z miłością trzyma w ramionach mały model Boeinga.

Frau umarmt Baum.© iStock
Drzewa, budynki, meble, instrumenty muzyczne, samochody. Lista jest długa, jeśli chodzi o ludzi skupiających swoje pożądanie seksualne na jakimś przedmiocie.

Drzewa, budynki, meble, instrumenty muzyczne, samochody. Lista jest długa, jeśli chodzi o ludzi skupiających swoje pożądanie seksualne na przedmiocie. Szwedka Eija-Riitta Eklöf poślubiła mur berliński w 1979 roku i tym samym położyła podwaliny pod wszystkich obiektofilów lub obiektoseksualistów, jak sami siebie nazywają. Po ślubie Szwedka odpowiednio nazwała siebie Eklöf-Berlinmuren. Ściana jest więc już zajęta. Ale to ważne tylko dla wszystkich osób monogamicznych. Osoby poliamoryczne z pewnością chętnie podzielą się ścianą. Ale żarty na bok. Co kryje się za tym, gdy ludzie mają związek z nieożywionym przedmiotem?

Perwersja czy coś zupełnie normalnego?

Perwersja? Fetysz? Seksuolog Volkmar Sigusch, który ma odpowiedź na prawie wszystko, zajmuje się również tym pytaniem. Jego zdaniem miłość do przedmiotów nie jest fetyszem. Zastanawia się, czy można ją postrzegać jako "coś (być może nadmiernie) normalnego". I jest wielu ludzi, którzy rozwijają szczególne uczucia do przedmiotów:

1. Pomyśl o tym, z jaką miłością i troską wielu właścicieli samochodów myje je, przesuwając mokrą gąbką po lakierze, a następnie z oddaniem go polerując. Niejeden właściciel samochodu poświęca mu więcej uwagi niż swojemu partnerowi. Przyłapany?

2 A co z mniej lub bardziej realistycznymi gumowymi lalkami? Wydaje się, że rośnie liczba głównie męskich partnerów, którzy dzielą swoje życie ze sztuczną repliką kobiety. Był też artykuł o wywiadzie, w którym głosy rozmówców musiały być ściszone, aby nie zakłócać drzemki lalki.

3. A co z mężczyzną, który zakochuje się w sztucznej inteligencji w filmie Ex Machina? Każdy mały robot wydaje się człowiekiem, gdy tylko damy mu ręce i oczy.

4 A co z butami? I nie mówię tu o mężczyznach, którzy wpadają w zachwyt, gdy widzą kobiece stopy na wysokich obcasach. Nie, mówię o kobietach, które mają stosy pudełek na buty lub półki, na których wystawiają swoje buty jak obrazy. Kobietach, które z miłością żegnają się ze swoją kolekcją każdego wieczoru przed pójściem spać.

Mnie też kiedyś erotycznie podniecał dźwig budowlany. Był ogromny, czarny, matowy i w moich oczach miał w sobie coś bardzo męskiego, gdy rano stawał przed oknem mojej kuchni, by rozpocząć dzień pracy. Wieczorem był ponownie opuszczany i miał w sobie coś ze śpiącego dinozaura. Tak, mam bardzo silną wyobraźnię, wiem. I nikt nie mógł tego zrozumieć.

Możemy erotyzować wszystko

Ale czy to czyni mnie obiektofilem? Nie. Tak naprawdę mamy moc erotyzowania wszystkiego, jeśli tylko chcemy. Przedmioty. A nawet naszego partnera, którego uważamy za nieatrakcyjnego. Ostatecznie jest to w naszych rękach. To kwestia umysłu. Większość ludzi nie jest zainteresowana przedmiotami. Wolą trzymać w ramionach coś żywego. Ja również. Niemniej jednak granice się zacierają, co starałem się zilustrować przykładami.

Gdzie jest granica?

Nikt nie wie, skąd bierze się to skoncentrowanie na przedmiotach. Po prostu nie zostało to jeszcze zbadane. Ale gdzie narysować granicę? Kiedy jest to "normalne", a kiedy już nie? Być może musimy poszerzyć naszą koncepcję seksualności. W seksuologii nie chodzi już tylko o seks, kiedy mówimy o seksualności. Przez większość czasu, gdy słyszymy słowo "seksualny", wciąż myślimy o uprawianym seksie.

Ale wcale nie o to chodzi. Chodzi raczej o to, do kogo zwracamy się, gdy potrzebujemy miłości. Homoseksualiści, heteroseksualiści, sapioseksualiści, wszyscy możemy kochać bez dymania i orgazmu. Być troskliwym, czułym, przytulać się, całować: Można to również robić z Boeingiem, gumową lalką lub parą butów. Bycie dumnym z trzymania obiektu pożądania w ramionach. Niektórzy ludzie nakrywają stół dla dwojga i prowadzą dialogi nawet lata po śmierci swojego partnera. Inni tchnęli osobowość w swoją lalkę. W świecie, w którym widzieliśmy już prawie wszystko, dosłownie szukamy czegoś wyjątkowego. I całkowicie pomijamy fakt, że nie różnimy się tak bardzo.

Anja Drews - wykwalifikowany edukator seksualny dla ORION