Czy już jęczysz, czy jeszcze milczysz?

Czy jęczysz w łóżku, czy jesteś raczej milczącym przyjemniaczkiem? Edukatorka seksualna Anja Drews uważa, że jęki są formą komunikacji. Tutaj wyjaśnia, dlaczego jest to tak ważne dla naszej przyjemności.

Kopf aus und losgestöhnt! Vielen Menschen fällt das schwer.© istock
Wyjdź i zacznij jęczeć! Wiele osób uważa to za trudne.

Niektórzy ludzie są tak głośni podczas seksu, że trzęsą się ściany. Jęczą, coraz głośniej i głośniej, dosłownie krzyczą, brzmią jak ryczące jelenie. Niektórych dokładnie to podnieca, są nieświadomi, mają obsesję na punkcie porno. Mają obrazy w swoich głowach. Nie obchodzi ich, co myślą inni. W przeciwieństwie do tych, którzy są zażenowani takimi odgłosami. O Boże, co pomyślą sąsiedzi? Nawet w hotelu zupełnie nieznani goście w sąsiednich pokojach siedzą obok łóżka jak niewidzialni cenzorzy. Najgorszy scenariusz: teściowie w pokoju obok. Nastolatki też nie chcą słyszeć odgłosów swoich rodziców uprawiających seks. Moi rodzice oczywiście nie uprawiali seksu. Rodzice nigdy nie uprawiają seksu ;-)

Oczywiście w pewnych sytuacjach można się pozbierać. Ale co nam to da, jeśli nie wydamy z siebie żadnego dźwięku? Nic. Żadnych jęków, żadnych słyszalnych odgłosów oddychania? A jak to wygląda dla drugiej osoby? Zwłaszcza jeśli zawsze się powstrzymujemy?

Jęczenie jest również formą komunikacji

Jak już wyjaśniono powyżej, istnieją różne powody, dla których powstrzymujemy się podczas seksu: Z jednej strony może to być troska o innych, ale z drugiej strony może to być również wstyd. Wstyd przed tym, co mogą pomyśleć inni. I wstyd przed przyznaniem się do pożądania przed samym sobą i przed drugą osobą. Za tym może kryć się w większości nieświadome przekonanie, że pożądanie jest zabronione, a seks jest czymś brudnym. Dotyczy to w szczególności kobiet, które często odniosły takie wrażenie podczas wychowania. I tak długo, jak nie zdajemy sobie sprawy z tych nieświadomych komunikatów, tlą się one jak małe ogniska i hamują nas.

Faktem jest jednak, że dźwięki przyjemności są formą komunikacji. Jeśli jeden z partnerów milczy podczas kochania się, drugi nie ma pojęcia, czy to, co się dzieje, jest dobre, czy nie. Powstaje próżnia przyjemności, że tak powiem. Jeśli nie ma przyjemnych ruchów całego ciała, ostatecznie nie mamy połączenia z drugą osobą. Czy to jest dobre? Albo to? A może coś zupełnie innego?

Nikt nie musi naśladować aktorów w filmach porno. Nie, zdecydowanie nie. Nie chodzi o jęczenie tak głośno, jak to tylko możliwe. I z pewnością nie chodzi o udawanie przyjemności poprzez jęczenie tylko po to, by zrobić drugiej osobie przysługę. Chyba że chcesz szczególnie podniecić drugą osobę. Wielu mężczyzn i kobiet podnieca się, gdy głośne jęki partnera pokazują im, jak bardzo cieszą się z tego, co się dzieje. Ale jęki można również wydawać po cichu. Prince pokazuje nam jak: W "Do Me, Baby" jęczy tak pożądliwie pod koniec utworu, że przynajmniej ja niemal widzę, jak wije się z rozkoszy. To intymne i poufne. Pobudzające.

Jęczenia można się nauczyć

Jęczenie oznacza przyjemność. Ale jęki mogą również sprawiać nam przyjemność. Mam dla ciebie małe ćwiczenie:

- Stań w jednej pozycji. Zrelaksuj się i pozwól swoim ramionom zwisać w dół po lewej i prawej stronie ciała.
- Teraz weź głęboki oddech, tak aby klatka piersiowa uniosła się i pozwól, aby powietrze wydostało się z ciebie z lekkim jękiem, tak aby ściana brzucha obniżyła się.
- Możesz pozostawić zwilżone usta lekko otwarte i zamknąć oczy.
- Aaaaahhhhhhhh. Jeszcze raz. Aaaaahhhhhhhh. I jeszcze raz. Aaaaahhhhhhhh.
- Jakie to uczucie?
- Czy to coś z tobą robi?
- Czy coś dzieje się w Twoim brzuchu?
- Czy może nawet masz na to ochotę?
- Teraz poruszaj się powoli w tym kierunku, płynąc, wijąc się, delektując się przyjemnością.

Czy możesz sobie wyobrazić pokazanie trochę więcej siebie podczas następnej sesji miłosnej? Bardzo lekki jęk, trochę wiotczenia. Jakie to uczucie? Jak zareaguje na to Twój partner? A może następnym razem odważysz się zrobić trochę więcej.

Anja Drews - wykwalifikowana edukatorka seksualna ORION