Johanna o swoim życiu z socjopatą

Manipulowany, zastraszany, wykorzystywany... Życie z narcyzem może być przyjemne, dopóki nie pokaże on swojego prawdziwego ja. Wielka miłość kończy się, gdy Rolf nie czuje się już wystarczająco podziwiany. To początek emocjonalnego znęcania się, które znosi zbyt długo. Tutaj Johanna (42 lata) opowiada o swoim małżeństwie z socjopatą i o tym, jak udało jej się od niego odejść.

Viele Opfer psychischer oder physischer Gewalt schweigen. Aus Scham oder weil sie unter Druck gesetzt werden.© iStock
Wiele ofiar przemocy psychicznej lub fizycznej milczy. Ze wstydu lub dlatego, że są pod presją.

Nagle potrzebuje podziwu i władzy

Początek związku Johanny z Rolfem jest dla niej ekscytujący i romantyczny. On jest aktywny, czarujący, a ona wspiera go jak tylko może, na przykład w nauce. Pobierają się, mają dwie córeczki i wszystko może być dobrze. Ale potem wszystko się zmienia. Wkracza codzienność i Rolfowi zaczyna brakować uwagi. Staje się coraz bardziej jasne, że potrzebuje podziwu. I władzy. Aby ją zdobyć, zmienia pracę i miejsce zamieszkania - Johanna musi się z nim przeprowadzić. Rolf już nie prosi, on żąda. Musi wszystko organizować, musi więcej pracować, jest leniwa.

Kiedy jest poważnie chora, znów czuje się zauważona

Wkrótce nie jest już w stanie go zadowolić, jego żądania stają się coraz bardziej zawiłe. Pewne miejsce przy stole musi zawsze pozostać dla niego wolne, w przeciwnym razie wpada w szał. Musi sama przekopać duży ogród. Johanna jest posłuszna dla świętego spokoju, ale jej siły nie wystarczają i coraz częściej choruje. W końcu lekarz diagnozuje u niej guza mózgu. Paradoksalne, ale w tym momencie po raz pierwszy czuje się uznana za człowieka. I to uczucie pozostaje w jej pamięci. Johanna coraz częściej się buntuje. Nigdy wcześniej nikomu się nie zwierzała, zawsze chciała walczyć o swoje marzenie o szczęśliwej rodzinie. Ale nikt nie jest szczęśliwy - ani ona, ani dzieci. Ona wie: nie chcę tak dalej żyć.

Po 20 latach odchodzi. W końcu. Teraz Johanna napisała książkę o swoim małżeńskim piekle. "Jeśli uda mi się uwrażliwić choć jedną kobietę na ten temat, będzie warto". Odezwał się do niej zespół redakcyjny Lea.

Dlaczego to znosiłaś? Czy to brak pewności siebie?

"Również, ale w zasadzie może się to zdarzyć każdemu, gdy pewne cechy osobowości zderzają się w związku i jesteście od siebie w jakiś sposób zależni. Często zadaję sobie to pytanie, ale wiem, że gdybym był bardziej pewny siebie, byłoby o wiele więcej kłótni na drodze do gorzkiego finału".

Czy możesz teraz wymienić moment, w którym powinieneś był odejść?

"Nie, powinienem był od czasu do czasu bardziej się buntować, ale myślę, że sztuka musiała być zagrana w ten sposób, potrzebowała wszystkich aktów".

Jak udało ci się przede wszystkim zachować pewność siebie?

"Dzięki moim dzieciom i mojej pracy. Jestem dość "bezpieczną" mamą, mam dobre wyczucie dla moich dzieci, jestem silna i jasna, dobrze się rozwijają, jeśli można to tak ująć. A fakt, że odniosłam sukces jako ilustratorka, był jak wiatr pod skrzydłami, z których nie zdawałam sobie sprawy".

Czy dziś, po pięciu latach, nadal boisz się o swojego męża?

"Każdy list od prawnika sprawia, że drżę. Jego stosunek do dzieci jest niewybaczalny i nie ma podstaw prawnych. Jest nieprzewidywalny. To mnie przeraża".

Jakiej rady udzieliłabyś kobietom, które skończyły z narcystycznym partnerem?

"Zazwyczaj dowiadujesz się dopiero po fakcie... Ale jeśli się martwisz, powinnaś poczytać na ten temat, wtedy nagle nie poczujesz się tak bezradna i zdasz sobie sprawę, że wcale nie jesteś "szalona", nawet jeśli on cały czas cię za taką uważa".

Wskazówki i informacje na ten temat: Przemoc ma wiele twarzy

Jedna na trzy kobiety doświadczyła przemocy psychicznej lub fizycznej. Jednak tylko 20% z nich szuka pomocy. Oto kilka punktów kontaktowych dla ofiar.

Szybka pomoc w nagłych wypadkach:

  • Infolinia "Przemoc wobec kobiet" Federalnego Urzędu ds. Rodziny i Funkcji Społeczeństwa Obywatelskiego istnieje już od dłuższego czasu. Teraz uruchomiono nową kampanię. Tytuł: "Od teraz będę mówić!". Jeśli doświadczyłeś przemocy w jakiejkolwiek formie, możesz skontaktować się z kimś, kto wysłucha i zapewni pomoc. Telefon: 0 80 00/11 60 16, www.hilfetelefon.de
  • Bundesverband der Frauenberatungsstellen und Frauenennotrufe (Federalne Stowarzyszenie Poradni dla Kobiet i Telefonów Alarmowych dla Kobiet, w skrócie bff) również oferuje pomoc i porady na terenie całych Niemiec. Usługi są bezpłatne, a w razie potrzeby można zachować anonimowość. www.frauen-gegen-gewalt.de
  • Ofiary wykorzystywania seksualnego, ich krewni i specjaliści pracujący w dziedzinie edukacji otrzymują wsparcie. Portal jest przewodnikiem po lokalnej pomocy i usługach terapeutycznych. www.hilfeportal-missbrauch.de
  • Stowarzyszenie "Frauen helfen Frauen" (Kobiety pomagają kobietom), z siedzibą w Konstancji, ma na swojej stronie internetowej szeroki zakres ofert, od planu bezpieczeństwa dla kobiet po najważniejsze numery telefonów. www.gewaltgegenfrauen.de

Nasza rada dotycząca książki: Autorka barwnie opisuje swoje życie z narcystycznym mężem. Pisze pod pseudonimem i nie chce podawać swojego prawdziwego nazwiska.

To również może Cię zainteresować: