Uzależniona od uznania: gwiazda Internetu Yavi i jej wstrząsająca historia

Jej zdjęcia pokazują idealny świat. Ale dusza Yavi (31) jest pełna blizn. Chęć bycia podziwianą kosztowała ją zdrowie i niemal zniszczyła całe jej życie. Tutaj opowiada o swoich dramatycznych przeżyciach i o tym, jak dziecko dało jej siłę.

Yavi Hameister - die Sucht nach Anerkennung© Niki Romczyk Fotografie
Nie widać tego po jej wyglądzie, ale gwiazda internetu Yavi (31) przeszła długą drogę przez mękę.

Mięśnie brzucha blondynki wyróżniają się jak stalowe liny pod jej opaloną skórą. Inne zdjęcia pokazują ją szczęśliwą z mężem i dwoma synami. Nie ma wątpliwości, że życie Yavi wygląda idealnie na jej kanale na Instagramie. To, czego jej 33 000 obserwujących nie wie od dawna: Yavi była uzależniona od uznania. Uzależnienie to doprowadziło ją do zaburzeń odżywiania, uzależnienia od sportu i depresji.

Korzenie męki Yavi tkwią w jej dzieciństwie. Jak każda dusza, woła o uwagę. Ale zbyt często się jej odmawia. Potrzeby Yavi prawie nie odgrywają roli obok jej ekscentrycznej matki i surowego ojca.

Ból stał się moim przyjacielem, przez niego byłem w centrum uwagi

Już jako pięciolatka uczy się, jak zdobyć uznanie, którego pragnie. Poprzez dobre wyniki - ale przede wszystkim poprzez ból. Ponieważ gdy tylko cierpi, jest głaskana, pocieszana i doświadcza swojej rodziny jako miejsca spójności. Aby zostać rozpoznaną, Yavi inscenizuje wypadki, udaje chorobę i manipuluje ludźmi wokół siebie.

Jako 14-latka rzeźbi siebie. Postrzega ból jako szczęście. Jest głośna i chamska. Prowokuje rodziców, nauczycieli i kolegów z klasy. Pali, ma wpadki alkoholowe i romanse. I czuje się nieskończenie pusta. Ale jej życie wkrótce przybierze jeszcze bardziej ekstremalny obrót.

W końcu znalazłem perwersyjny duet bólu i uwagi w sporcie.

Oprócz studiów Yavi trenuje każdego ranka na czczo. Głodzi się i przestrzega ścisłej diety. W nocy objada się, za co karze się jeszcze większą ilością ćwiczeń. "To było męczące błędne koło". Otrzymuje oklaski od otaczających ją osób za swoje mięśnie, podczas gdy jej zdrowie cierpi. Ale Yavi ignoruje bolące kolana i golenie oraz brak miesiączki. Arytmia serca, bóle głowy i ataki osłabienia. "Prawdziwe objawy, których nie wymyśliłam, ale celebrowałam i wykorzystywałam w taki sam sposób, jak moje udawane dolegliwości z dzieciństwa". W pewnym momencie nie tylko ciało Yavi wysyłało sygnały alarmowe, ale także jej głowa. Ma myśli samobójcze. Gdy jej myśli stają się coraz bardziej mroczne, udaje się na terapię.

Rozmowy otwierają stare rany, ale także pomagają Yavi. Dostrzega związek między uzależnieniem od uwagi a swoim dzieciństwem. Jednak nie uczy się jeszcze, jak naprawdę przełamać swoje wzorce zachowań. Nawet wtedy, gdy spotyka miłość swojego życia, Paula. Paul jest pierwszą osobą, której Yavi naprawdę się zwierza. "To była miłość w najczystszej postaci". Kiedy w końcu chcą się pobrać, Yavi rozwija nowe uzależnienie.

Za wszelką cenę chce być idealną panną młodą. Aby to osiągnąć, po raz kolejny doprowadza swoje ciało do granic możliwości. Ostatecznie jednak ceremonia okazuje się zupełnie inna, niż Yavi sobie wyobrażała, co rozładowuje jej napięcie: "Nie byłam już w nastroju do samobiczowania się poprzez dietę i ćwiczenia".

Jednak Yavi naprawdę obudziła się dopiero wtedy, gdy w wieku 28 lat otrzymała pokwitowanie za swoje zaburzenia odżywiania i uzależnienie od sportu: Jej ciało przedwcześnie przeszło menopauzę. Prawda mocno ją uderzyła. Dzięki terapii hormonalnej jej pragnienie posiadania własnego dziecka w końcu się spełnia: Yavi zachodzi w ciążę.

Dziecko w moim brzuchu dało mi siłę, by zmienić swoje życie.

Ten cud otwiera jej drogę do większej miłości do samej siebie i daje jej siłę do zmiany. Od tego momentu Yavi dzieli się swoim nowym, szczęśliwym życiem na Instagramie, a wkrótce także na swoim blogu. To, co zaczyna się powierzchownie, staje się dla Yavi sposobem na pogodzenie się z bolesną przeszłością. Zaczyna coraz bardziej otwarcie pisać o swoich dysfunkcyjnych relacjach z jedzeniem i sportem. Czy dziś czuje się uzdrowiona? Yavi nadal cieszy się aplauzem, jaki otrzymuje za swoje posty. Główną różnicą jest jednak to, że nie czuje się już zależna od uznania, aby poczuć prawdziwe szczęście.