
"Horda młodych ludzi hałaśliwie wdziera się do podziemi. Śmieją się, popychają. Łokieć nieznajomego popycha mnie jeszcze bliżej klatki piersiowej Jonasa. Spoglądam na niego, jego spojrzenie jest niespokojne. Natychmiast to rozumiem. Chodźmy stąd - mówię. Przegapimy film, ale co tam.
Jonas często nie może znieść tych codziennych sytuacji, w których znajdują się inni ludzie. Podczas gdy większość ludzi nosi niewidzialny płaszcz, który chroni ich przed bodźcami z otoczenia, mój partner jest nagi. Jest bardzo wrażliwy. Tłumy ludzi, zapachy, hałasy, światła - wszystko to uderza w niego w sposób niefiltrowany. Czasami go to przytłacza. Wtedy potrzebuje przerwy. Jonas ma po prostu bardzo dobre czułki. Natychmiast wyczuwa też nastroje innych ludzi. Wyjaśnił mi, kiedy się poznawaliśmy, że te emocje spadają na niego jak lawina. Nie sądzę, by jakiekolwiek emocje mogły się przed nim ukryć.
"Nigdy wcześniej nie czułem się tak zrozumiany przez mężczyznę".
Poznałam Jonasa przez portal randkowy. "Aha" - pomyślałam, czytając jego bardzo szczegółowy profil. "Wreszcie mężczyzna z głębią". Pisał o długich spacerach nad wodą, wegetarianizmie, jodze i zamiłowaniu do sztuki i fotografii. Wysłałam mu wiadomość. Po tym nastąpiły tygodnie pisemnego dialogu, w którym nasze wiadomości stawały się coraz bardziej osobiste. Byłem poruszony tym, jak wiele myśli o życiu. W pewnym momencie spotkaliśmy się. Natychmiast zafascynowała mnie jego wrażliwa i spokojna charyzma, a on natychmiast dał mi poczucie bycia kimś wyjątkowym. Nigdy wcześniej żaden mężczyzna nie wydawał się tak dobrze mnie rozumieć. Nie minęło wiele czasu od mojego ostatniego związku i podobało mi się, że nie był jednym z tych typowych mężczyzn, którzy od razu wskoczyli do gry. Fakt, że na kolejnych randkach wszystko toczyło się powoli. W pewnym momencie jednak nie mogłam już dłużej znieść tego napięcia. "Co się właściwie między nami dzieje?" - zapytałam, gdy siedzieliśmy nad jeziorem w ciepły letni wieczór. W tym momencie byłam już w nim beznadziejnie zakochana. Wtedy Jonas po raz pierwszy powiedział mi o swojej bardzo wrażliwej naturze. W okresie dojrzewania coraz bardziej zdawał sobie sprawę, że jest bardziej wrażliwy na bodźce niż jego rówieśnicy. Ale dopiero gdy poszedł na uniwersytet, zdał sobie sprawę, że inni mogą czuć się tak samo jak on i wyruszył na poszukiwania. Znalazł podobnie myślących ludzi i w końcu mógł podzielić się swoimi doświadczeniami, ale od tego czasu zdał sobie również sprawę, że zawsze będzie taki, jaki jest teraz. Oznacza to również, że emocjonalne zaangażowanie się w inną osobę zajmuje mu dużo czasu. Zajęło nam to prawie rok.
"Najpierw musiałam nauczyć się dostosowywać do jego potrzeb"
Nasz związek był szczególnie trudny na początku. Wydarzenia towarzyskie, które uwielbiam, są jego osobistym koszmarem. Niezależnie od tego, czy jest to wizyta w restauracji, czy uroczystość rodzinna. To po prostu pochłania mnóstwo energii Jonasa i zajmuje mu sporo czasu, aby się przygotować i "zatankować". Na początku nie mogłam tego zrozumieć. Zawsze miałam wrażenie, że moje pomysły i plany są dla niego irytujące. Potem doszliśmy do kompromisu, który jest dobry dla nas obojga: dostaje wystarczająco dużo dni na mentalne przygotowanie się do wydarzenia i może odejść, jeśli to naprawdę dla niego za dużo. Kolejny problem: nasze bardzo różne potrzeby bliskości i dystansu. Jonas potrzebuje dużo przestrzeni dla siebie. Jako osoba, która dopiero co się zakochała, nie mogłam tego zrozumieć, bo oczywiście chciałam go widzieć każdego dnia. Ale nie tylko to, trzymanie się za ręce czy spanie razem w jednym łóżku to rzeczy, które często bardziej go ograniczają, niż cieszą. Ale z czasem nauczyłam się szanować jego potrzeby i nie postrzegać ich jako odrzucenia mnie. Czasami nadal jest to dla mnie trudne, ale w zamian otrzymuję od niego tak wiele. Po prostu wspaniale się uzupełniamy. Ja mam tendencję do podejmowania decyzji na podstawie przeczucia, on jest myślicielem. Rozmowy z nim zawsze mnie inspirują. Naprawdę nigdy nie jest nudno. I bez względu na to, co robimy, jest to bardzo intensywne doświadczenie. Kocham go za to".
Wskazówki i informacje na ten temat: mężczyźni mają trudniej
Około 20-30 procent wszystkich ludzi jest bardzo wrażliwych. Cecha ta dotyka w równym stopniu mężczyzn i kobiety. Tom Falkenstein, psychoterapeuta z Berlina, odpowiada na najważniejsze pytania.
Jak rozpoznać, czy mój partner jest bardzo wrażliwy?
Istnieje wiele wskazówek. Czy twój mężczyzna głęboko myśli o sobie, innych i życiu? Czy reaguje silnymi uczuciami i dużą empatią, na przykład podczas czytania książek, oglądania filmów lub w sytuacjach emocjonalnych? Czy szybko odczuwa napięcie i zdenerwowanie, na przykład w ruchliwych miejscach? Czy odbiera subtelne bodźce w życiu codziennym? Czy reaguje wrażliwie na zapachy? To wszystko może być wskazówką.
Czy szczególnie wrażliwi mężczyźni mają trudniej niż kobiety?
Bycie bardzo wrażliwym nie jest częścią "męskiego ideału", pomimo całego postępu dokonanego w zakresie ról płciowych, i dlatego często wiąże się ze wstydem. Wiele osób dotkniętych tym problemem mówi mi, że dorastali z poczuciem, że są "nie w porządku", ponieważ często otrzymywali od otoczenia komunikat, aby "płakać".
komunikat, że są zbyt "jęczące" jak na chłopca. Socjalizacja mężczyzn nadal utrudnia bycie wrażliwym i emocjonalnym, a jednocześnie "męskim" - i łączenie tego jako czegoś pozytywnego.
Jak może się udać związek z bardzo wrażliwym mężczyzną?
Myślę, że związek zawsze jest wyzwaniem, niezależnie od tego, czy jest się bardzo wrażliwym, czy nie. Ale mogę sobie wyobrazić, że ważne jest, aby dać swojemu bardzo wrażliwemu partnerowi wystarczająco dużo miejsca i czasu w samotności i nie interpretować tego jako odrzucenia. Ostatecznie, ty również skorzystasz, jeśli twój bardzo wrażliwy partner nie będzie stale nadmiernie stymulowany. Pewność, że ma się u boku mężczyznę, którego szybko dotyka życie, który myśli o rzeczach i który jest empatyczny wobec innych, jest wspaniałym warunkiem wstępnym dla satysfakcjonującego partnerstwa z głębią.
Może Cię to również zainteresować:
Aleksytymia: "Cierpię na emocjonalną ślepotę"
"Zjawisko impostora": strach przed byciem niewystarczającym
Zaburzenie: formy terapii i leczenia
Z życia: "Mój mąż był potajemnie gejem"
Jej życie było piekłem: Michaela dorastała z narcystyczną matką
Karla o swoim trudnym dzieciństwie: "Zawsze brakowało mi wsparcia"