Trallalalalaaaaa... Dlaczego śpiewanie jest tak dobre dla ciebie!

Pod prysznicem, w samochodzie, w chórze... Śpiewanie jest po prostu zabawne. I jest naprawdę zdrowe! Coś się z nami dzieje, gdy włączamy radio w łazience, spontanicznie bierzemy szczoteczkę i zaczynamy śpiewać "Life is life" na cały głos. Jasne, pamiętamy dzikie lata 80. i to, jak dobrze bawiliśmy się w poduszkach na ramiączkach i z walkmanem. Ale nie tylko to. Ponieważ śpiewanie robi tak wiele dobrego dla umysłu, ciała i duszy. Nieważne czy głośno czy cicho, przed publicznością czy w samotności: Wszyscy możemy śpiewać - i powinniśmy robić to znacznie częściej.

Musik und Singen beeinflusst uns positiv - nutzen Sie die Kraft der Musik© Fotolia/siurtukovam

Schubidubidu - budzi w nas pozytywne emocje

Ach, jak cudownie było wtedy, gdy pierwszy pocałunek przeżywaliśmy przy Roxette, chodziliśmy po domach przy Bon Jovi i śpiewaliśmy z dzieciakami Rolfa Zuckowskiego. Nic tak nie chwyta za emocjonalny kołnierz jak muzyka. Kiedy jej słuchamy - a jeszcze bardziej, kiedy sami śpiewamy. Dzieje się tak, ponieważ uwalnia ona masę hormonów szczęścia, jednocześnie redukując adrenalinę wyzwalającą stres. Udowodnił to muzykolog z Oldenburga: Każdy, kto śpiewa przez pół godziny, czuje się potem zadowolony i zrównoważony, jest szczęśliwy i mniej niespokojny. Niektórzy ludzie wpadają nawet w prawdziwy szał emocjonalny i mogą całkowicie zapomnieć o swoim otoczeniu. Irytujące codzienne zmartwienia można zaśpiewać co najmniej dwie oktawy niżej.

Nanananaaa - wzmacnia poczucie wspólnoty

W Niemczech istnieje ponad 20 000 chórów. Niezależnie od tego, czy są to chóry profesjonalne, czy amatorskie, wspólne śpiewanie sprawia, że ludzie czują się bezpiecznie. To, co dzieje się w ciele, przypomina stan po seksie lub narodzinach dziecka. Dzieje się tak, ponieważ uwalniany jest hormon przytulania - oksytocyna. Tworzy to więzi, głębokie uczucia i spójność.

Schallalalalaaaaa - to naprawdę pobudza nas do działania

Czy zawsze włączasz muzykę podczas sprzątania? Oczywiście, ponieważ w rytm muzyki czujemy się bardziej pobudzeni. To samo dzieje się, gdy śpiewamy: Czujemy się ożywieni - wręcz euforyczni. Stajemy się bardziej optymistyczni i łatwiej pokonujemy zahamowania. Dobry pomysł: Niezależnie od tego, czy jest to "Breathless" czy "Country Roads" - najlepiej zaśpiewać piosenkę rano. A początek dnia będzie o wiele łatwiejszy.

Tiriliriliii - poprawia również nasze zdrowie

Śpiewanie nie tylko schlebia naszej psychice i daje nam wewnętrzny napęd. Wspiera również różne funkcje organizmu. Jego uzdrawiająca moc znana jest od dawna - techniki oddechowe i intonowanie mantr są częścią nauk jogi od tysięcy lat. Współczesne badania potwierdzają również, że podczas śpiewania oddychamy lepiej i bardziej świadomie. Płuca wypełniają się większą ilością tlenu i oddychamy bardziej równomiernie. Uwalnia się napięcie, odczuwamy mniejszy ból i poprawia się krążenie. Stymulowane jest nawet trawienie. Śpiew wytwarza również wibracje w naszym ciele, które mają działanie odkwaszające, odtruwające i oczyszczające - zwiększając nasze dobre samopoczucie. Jeśli optymalnie wykorzystasz swoją przeponę, śpiewanie może być nawet skutecznym treningiem dla mięśni pleców.

Dingleling - dodaje nam blasku

Bądźmy szczerzy: czy nie każdy z nas w pewnym momencie ubóstwiał jakiegoś muzyka? Nie tylko dlatego, że był przystojny, ale dlatego, że uważaliśmy, że to fajne, jak oddanie oddycha do mikrofonu. Tak, śpiewanie jest seksowne. Nawet dla nas. Co drugi mężczyzna uważa, że kobiety tworzące muzykę są atrakcyjne. Nie zrozum tego źle: Jeśli w castingu do DSDS nawalasz jedną nutę za drugą, niekoniecznie jesteś atrakcyjna. Ale jeśli odważymy się zaśpiewać groovy oldie w barze karaoke, mamy serca po naszej stronie, nawet z cienkim głosem. To samo tyczy się śpiewania urodzinowej piosenki na całe gardło. Zabawa, jaką przy tym mamy, sama w sobie daje nam pozytywną aurę. Radość życia jest zaraźliwa.